Jak sprzedać domenę Chińczykowi?
Chiński rynek domen należy do największych na świecie, a tamtejsi przedsiębiorcy dysponują sporymi sumami na zakupy adresów. Jak do nich dotrzeć i sprzedać domenę klientowi z Chin?
Chiński rynek domen należy do największych na świecie, a tamtejsi przedsiębiorcy dysponują sporymi sumami na zakupy adresów. Jak do nich dotrzeć i sprzedać domenę klientowi z Chin?
44 proc. startupów z branży uczenia maszynowego, które znalazły się w zestawieniu opublikowanym przez portal Forbes.com, posiada adresy w domenie .ai. To gigantyczny odsetek, zważywszy na fakt, że wśród ogółu startupów największą popularnością cieszy się domena .com
Chińczycy cenią krótkie domeny i płacą za nie wysokie kwoty. Tym bardziej zaskakuje fakt, że choć wszystkie jednoliterówki w rozszerzeniu .cn są zajęte, to mało która z nich jest używana.
W polskim rejestrze jest coraz gorzej. Liczba nazw z końcówką .pl zmniejszyła się o 2,48 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału – wynika z najnowszego raportu NASK. Trend spadkowy jest coraz silniejszy, a środków zaradczych brak.
W 2015 r. Rick Schwartz sprzedał domenę Porno.com za 8 888 888 dolarów. To jednak tylko część kwoty, jaką zarobił na tym adresie. W dodatku… mniejsza część.
Ceny nazw dwu- i trzyznakowych odnotowały dynamiczny wzrost kwartał do kwartału – wynika z najnowszego raportu Escrow.com za Q1 2020. Największa platforma świadcząca usługi escrow w pierwszym kwartale tego roku pośredniczyła w transakcjach o wartości 85,85 miliona dolarów.
Brytyjski fotograf próbował „wyciągnąć” od Snapchata milion funtów za domenę Snapchats.co.uk. Nominet uznał, że abonent narusza zastrzeżony znak towarowy i nakazał przekazanie adresu właścicielowi aplikacji, koncernowi Snap Inc.
CentralNic zamierza wyjść obronną ręką z narastającego kryzysu gospodarczego. Brytyjski holding ujawnił, że w 2019 r. zdołał podwoić obroty. To kolejny po Verisign i SIDNDutch rejestr, który oświadczył, że pandemia nie będzie miała większego wpływu na jego przychody.
Najdrożej sprzedaną domeną marca była dwuliterówka OA.com. Nabywca zapłacił za adres 614 940 dolarów. Jednak w tym samym miesiącu na jaw wyszła informacja o znacznie większej transakcji.
Od lata tego roku klienci sieci reklamowej Google będą musieli przejść szczegółową weryfikację tożsamości. Wymagania zostaną najpierw wprowadzone w Stanach Zjednoczonych, a następnie rozszerzone na pozostałe kraje świata.