Rada dyrektorów ICANN zatwierdziła delegację dwóch nowych końcówek krajowych. Jedną z nich jest przypisana Sudanowi Południowemu kontrowersyjna domena .ss.

O domenie .ss pisaliśmy w zeszłym tygodniu, gdy sprawa nie była jeszcze rozstrzygnięta. Rozszerzenie stanowi akronim anglojęzycznej nazwy tego kraju: South Sudan, a jednocześnie odpowiada kodowi przyznanemu temu państwu przez Międzynarodową Organizację Normalizacyjną.

Problem w tym, że mieszkańcom sporej części świata kojarzy się jednoznacznie z nazizmem. Skrótem SS posługiwała się Schutzstaffel – paramilitarna organizacja podlegająca NSDAP, przekształcona następnie w siły zbrojne III Rzeszy.

Dyrektorzy ICANN, rzecz jasna, zdawali sobie z problemu, nie mieli jednak realnej możliwości powstrzymania delegacji tej końcówki. Takiego rozszerzenia zażyczyło sobie południowosudańskie ministerstwo telekomunikacji. Taki kod został też przyznany przez MON, a domena krajowa powinna mu odpowiadać. Teraz pozostaje czekać na rozwój sytuacji.

Nie wiadomo, czy władze Sudanu Południowego zdecydują się na ograniczenie dostępu do rejestracji nazw .ss lub skrupulatną weryfikację abonentów. Ryzyko, że adresy z tymi końcówkami przyciągną uwagę neonazistów, jest spore.

Z pewnością jednak z możliwości rejestracji skorzystają cybersquatterzy, którzy szansę na zarobek zwietrzą w szantażu. Część firm lub osób publicznych dbających o ochronę wizerunku może być zainteresowanych odkupieniem nazw swoich brandów w domenie .ss.

Drugą zatwierdzoną przez ICANN domeną jest موريتانيا. (.xn--mgbah1a3hjkrd). To arabska wersja końcówki .mr przypisanej Mauretanii.

Tagi: .ss, ICANN, Sudan Południowy