Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Dogonić technologię. Nowe rozwiązania a „przeciętny” Kowalski

Zacznijmy od pytania bliskiego sercu naszych czytelników: czy, z perspektywy Twojego doświadczenia, brand ma znaczenie dla powodzenia biznesu?

mz125x125Mateusz Zguda: Oczywiście! Marka jest kluczowa – wpływa na postrzeganie firmy przez cały okres jej działalności, liczy się w każdym momencie i praktycznie na każdym polu. Ma znaczenie nie tylko w relacjach klientami, ale także przy wynajmie lokalu, rozmowach z bankiem czy podwykonawcą. Brand jest też istotny dla atmosfery pracy w firmie.

Miło słyszeć. Bo to podkreśla fakt, jak istotna jest również dobra domena! To teraz z innej beczki: mobile, social, Google Glass – gdzie leży przyszłość internetu?

MZ: Zanim odpowiem na pytanie, powiem tylko, że nie jestem kibicem kierunku, w jakim prowadzi nas Google Glass. No, ale nie kibicuję też piłkarskiej drużynie Niemiec, co niestety nie ma większego wpływu na rzeczywistość. Przyszłość internetu leży w odejściu od wielokanałowości poprzez połączenie tego, co technologiczne i nietechnologiczne. Mam na myśli to, że pojęcie internetu się rozszerza, co widać na przykładzie nowego, szybko rozwijającego się zjawiska, znanego jako internet rzeczy. Nie trzeba zresztą daleko szukać, bo nasza firma współtworzy projekt z tą dziedziną związany. Tu upatruję najbardziej spektakularną rewolucję technologiczną w perspektywie 5–7 lat. Oczywiście najsilniejsze aktualnie kanały internetowego ruchu nadal będą się rozwijać.

Jak, Twoim zdaniem, ludzie radzą sobie ze współczesną technologią? Jej możliwości przekraczają nasze niedawne wyobrażenia o tym, co możliwe.

MZ: Radzą sobie różnie. Ostatnio popularny jest slajd z badań TNS pt. „Mobile Life 2013”, gdzie podano, że 31 proc. Polaków posiada smartfon, przy czym świadomych tego faktu jest tylko 18 proc. osób. Podejrzewam, że analogicznie jest w wielu innych kwestiach związanych z szeroko rozumianą technologią. Podziwiam jednak nasz ludzki gatunek za szybką zdolność do adaptacji. Obecnie uważa się, że co mniej więcej pięć lat mamy nową technologiczną erę.

To chyba daje obraz tego, jak istotna jest prostota rozwiązań i odpowiednia komunikacja z użytkownikiem w szeroko pojętym e-biznesie?

MZ: Zdecydowanie. Te aspekty są kluczowe z – nomen omen – prostego powodu. Przytłacza nas szum informacyjny. Codziennie otrzymujemy milion bodźców. Dlatego należy docierać do klientów, odbiorców treści czy użytkowników aplikacji w sposób możliwie najmniej inwazyjny, płynny. Nie „napadać”, a mówić.

Internet w każdym polskim domu – to odległa wizja? A może internet po prostu zagości w każdej kieszeni za pośrednictwem smartfona?

MZ: Zdecydowanie to drugie. Wystarczy spojrzeć na badania. Według ostatnich danych, z jakimi miałem okazję się zapoznać, 65 proc. ludzi w Polsce korzysta z internetu. Telefon komórkowy posiada praktycznie każdy. Dodatkowo proporcja sprzedanych nowych smartfonów w stosunku do tradycyjnych telefonów komórkowych jest taka, że aktualnie w ofertach operatorów wybór „niesmartfonów” jest niewielki. Za granicą to zjawisko jest jeszcze bardziej widoczne. W Polsce praktycznie przeskoczyliśmy etap tak popularnych w USA pagerów. Od razu z telefonów stacjonarnych przeszliśmy na komórki. W wielu krajach rozwijających się mamy do czynienia z analogicznym samym zjawiskiem – praktycznie przeskakiwany jest etap telefonii komórkowej na rzecz smartfonów, dzięki którym można być online w każdym miejscu i momencie.

A co sądzisz na gorący ostatnimi czasy temat prób regulacji sieci przez instytucje międzynarodowe – czy są zasadne i czy mają szanse powodzenia?

MZ: Nie mam wątpliwości, że zabawa w regulacje internetu przez władzę i szukanie nowych sposobów na ich obejście przez internautów potrwa bardzo długo. Ale nie wiem, jak się skończy. Wydaje mi się na przykład, że dodanie informacji o cookies na 90 proc. serwisów nie zabezpieczyło niczyjej prywatności. Jeśli kolejne regulacje będą miały podobny poziom, to jestem spokojny o wolny internet.

Czy branża IT jest odporna na kryzys?

MZ: Odpowiem tak: jest praca w IT. Programiści, którzy pracują na aktualnych technologiach, mogą być spokojni. Branża IT nie jest jednak odporna na nieporadność biznesową i brak działania. Trzeba być pracowitym, uczciwym i sumiennym, a kryzysy nas ominą – w to wierzę.

Rozmawiał Przemysław Ćwik

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować