Problemy z transferami nowych domen
Transfer domeny to przeniesienie adresu www z jednego serwisu rejestracyjnego do innego. Normalnie taka czynność nie powinna sprawiać trudności, jednak w przypadku nowych domen sprawy mają się nieco inaczej.
Transfer domeny to przeniesienie adresu www z jednego serwisu rejestracyjnego do innego. Normalnie taka czynność nie powinna sprawiać trudności, jednak w przypadku nowych domen sprawy mają się nieco inaczej.
Google uruchomił serwis rejestracji domen pod nazwą Google Domains. Usługa na razie dostępna jest jedynie w Stanach Zjednoczonych.
Mijający rok jest jednym z najciekawszych w historii branży domenowej. Przede wszystkim ze względu na program nTLD oraz liczne milionowe sprzedaże. A jak będzie wyglądał 2015 r. w branży adresów internetowych?
NASK opublikował raport podsumowujący trzeci kwartał na rynku .pl. Jak wynika z opracowania, końcówka .pl w okresie od lipca do września rosła w tempie 1,04 proc. i osiągnęła stan 2 517 290 nazw.
Prawdopodobnie ponad 7 milionów dolarów zapłacono za końcówkę .online. Prawo do jej obsługi wylicytowała firma Radix, wspierana finansowo przez spółki Tuscows i NameCheap.
Sprawdziliśmy, ile kosztuje utrzymanie nazw u największych polskich rejestratorów domen. Porównaliśmy ceny rejestracji i przedłużeń nazw w domenach .pl, .eu i .com.
Operator końcówki .com chce powołać do życia nową organizację ustalającą standardy dla branży domen. Miałaby ona funkcjonować równolegle z działającym od początku br. stowarzyszeniem Domain Name Association.
Brytyjski rejestr ogłosił plan wzmocnienia zabezpieczeń dla końcówki .uk. Lepsza ochrona ma zapewnić domenie większą odporność na ataki hakerskie i wykorzystanie tej ccTLD do nielegalnej działalności.
Resellerzy wyspecjalizowani w poszczególnych branżach i odpowiadających im końcówkach – tak może wyglądać przyszłość rynku domen, gdy wzrośnie popularność nTLD.
Pierwsze półrocze 2014 r. rejestr .pl zakończył z wynikiem 2 491 276 nazw. Podobnie jak w poprzednich latach, w drugim kwartale br. polska ccTLD radziła sobie gorzej niż w pierwszym.