Ceny domen .com w górę. Verisign ogłosił podwyżkę
Ceny nazw z końcówką .com wzrosną z 7,85 do 8,39 dolara. Tak wynika z komunikatu Verisign, rejestru tej TLD. Nowa stawka wejdzie w życie od 1 września 2021 r.
Ceny nazw z końcówką .com wzrosną z 7,85 do 8,39 dolara. Tak wynika z komunikatu Verisign, rejestru tej TLD. Nowa stawka wejdzie w życie od 1 września 2021 r.
Amerykańskie władze idą na wojnę ze sprzedawcami opioidów. Z handlem nielegalnymi środkami zamierzają walczyć przy wsparciu rejestrów, które mają zawieszać lub usuwać adresy wykorzystywane do tego procederu.
Spór o końcówkę .amazon toczył się od wielu lat. Zakusy Amazona na domenę próbowały powstrzymać rządy ośmiu państw Ameryki Południowej. Internetowy gigant w końcu osiągnął swój cel, jednak to zwycięstwo ma posmak konfliktu interesów.
Szykują się podwyżki stawek rejestracyjnych adresów w domenie .com. Verisign otrzymał od amerykańskiego rządu pozwolenie na negocjowania tej kwestii z ICANN.
Personel ICANN powinien obowiązywać okres przejściowy przy poszukiwaniu nowych stanowisk – stwierdził David Redl, szef NTIA, amerykańskiej agencji rządowej. Swoją wypowiedzią nawiązał do zatrudnienia byłego dyrektora ICANN przez Donuts, noszącego ewidentne znamiona konfliktu interesów.
Neustar uzyskał zgodę NTIA na dopuszczenie przekleństw do rejestracji w nazwach z końcówką krajową USA. Zakaz obowiązywał od momentu, kiedy rejestr wygrał prawo do zarządzania domeną .us.
W październiku amerykański rząd ma przekazać funkcje IANA, związane z zarządzaniem systemem DNS, organizacji ICANN. Sprawa budzi wiele kontrowersji, głównie w USA. „Whistleblowerzy” biją na alarm, twierdząc, że kontrolę nad internetem przejmie ONZ.
Mijający rok jest jednym z najciekawszych w historii branży domenowej. Przede wszystkim ze względu na program nTLD oraz liczne milionowe sprzedaże. A jak będzie wyglądał 2015 r. w branży adresów internetowych?
Do Izby Reprezentantów trafił projekt ustawy o ochronie wolności internetu Defending Internet Freedom Act of 2014. Ma on na celu powstrzymanie administracji prezydenckiej przed rezygnacją z kontroli nad systemem DNS.
W ciągu najbliższych czterech tygodni rozstrzygnie się kwestia „wyprowadzki” ICANN za granicę Stanów Zjednoczonych. O przyszłości sposobu zarządzania internetem ma zadecydować niespełna sto osób. Głównie za pośrednictwem komunikatów e-mailowych.