Z badania przeprowadzonego przez agencję Globe Runner wynika, że strony pod adresami z nTLD mogą uzyskiwać więcej odsłon i tańsze kliki niż adresy .com w kampaniach AdWords. Czy nowe domeny mają również przewagę w rankingu Google?

Chcesz kupić zajętą domenę, ale nie wiesz, jak skontaktować się z jej właścicielem? To problem, z którym styka się wiele firm i osób, skłonnych zapłacić nawet wysokie kwoty za adres www. Niestety, w tego typu sytuacjach nie zawsze istnieje łatwe rozwiązanie.

28 lipca, czyli w przyszły czwartek, w Toruniu odbędzie się spotkanie domainerów. Na wydarzeniu będzie obecna m.in. redakcja serwisu RynekDomen.pl oraz „delegacja” giełdy AfterMarket.pl.

Takiego zdania jest Hong Feng Hao, właściciel przedsiębiorstwa winiarskiego, notowanego na chińskiej giełdzie. Biznesmen w 2010 r. kupił firmowy adres na rynku wtórnym, dziś jego firma warta jest niemal 10 miliardów dolarów.

95 proc. internautów darzy zaufaniem domeny krajowe, tyle samo wie o istnieniu rozszerzenia .com. Rośnie też świadomość dotycząca nowych domen – tak wynika z najnowszego raportu ICANN, zatytułowanego Global Consumer Research Survey.

Rick Schwartz wygrał w rankingu na największego domainera w historii, wyprzedzając Franka Schillinga. Głosowanie, które wyłoniło najlepszych inwestorów branży adresowej, zorganizował serwis TheDomains.com.

Domena .xyz to lider rankingu nowych domen. W rozszerzeniu tym zarejestrowanych jest już 6,5 miliona nazw, więcej niż w domenach .biz i .info. Czemu zawdzięcza swój sukces ta nTLD? Na nasze pytania odpowiada Shayan Rostam, Global Director of Registry Operations w XYZ.

Domena numeryczna 1396.com znalazła nabywcę za 60 tys. dolarów. Cena wydaje się bardzo wysoka jak na adres złożony z czterech cyfr. Nabywcą jest, jak łatwo się domyślić, klient z Chin.

Najpopularniejszą końcówką wykorzystywaną przez startupy w drugim kwartale br. pozostaje niezmiennie .com. Zmianą w stosunku do poprzedniego kwartału jest wzmocnienie się pozycji nTLD, które „przerosły” rozszerzenie .org.

W 2014 r. Nominet zezwolił na rejestrację nazw w drugim poziomie brytyjskiej domeny krajowej. Po dwóch latach od tej zmiany okazuje się, że brytyjskim przedsiębiorcom niespecjalnie zależy na zamianie końcówek z .co.uk na .uk.