Kolejna odsłona programu nTLD rozpocznie się prawdopodobnie w 2024 r.
Firmy i instytucje zainteresowane własną końcówką domenową będą mogły złożyć wniosek w tej sprawie prawdopodobnie dopiero za trzy lata. To o 11 lat później, niż pierwotnie planowano.
Po pierwszej rundzie składania wniosków w ramach programu nTLD, która rozpoczęła się 12 stycznia 2012 r., kolejna miała nastąpić już w kolejnym roku. W rzeczywistości dojdzie do niej nie wcześniej niż w 2024 r. Wpływ na poślizg mają czynniki techniczne i ekonomiczne, ale przede wszystkim biurokratyczne. ICANN jak zwykle bowiem grzęźnie w procedurach.
12 września rada Korporacji zatwierdziła kwotę 9 milionów dolarów na uruchomienie programu działań o koszmarnie brzmiącej nazwie: Operational Design Phase of the New Generic Top-Level Domain Subsequent Procedures Policy Development Process. Próby tłumaczenia wypadają karkołomnie, więc pozostańmy przy skrócie ODP. Realizację zadania powierzono Göranowi Marby’emu, dyrektorowi wykonawczemu ICANN.
Jak wyłożył Kevin Murphy na łamach DomainIncite.com, chodzi o przeanalizowanie możliwości wdrożenia rekomendacji zaaprobowanych przez radę GNSO w styczniu tego roku. Dla przypomnienia: GNSO to ciało doradcze, wspierające ICANN w pracy nad regulacjami dotyczącymi domen funkcjonalnych.
Zgodnie z treścią raportu ICANN ODP ma ocenić „możliwe ryzyka, przewidywane koszty, wymagani dotyczące zasobów, czas trwania poszczególnych działań oraz inne sprawy związane z wdrożeniem”.
Czas przewidziany na realizację ODP to 10 miesięcy od momentu, gdy Marby zainicjuje proces, czego jeszcze nie zrobił. Później wyniki ODP muszą zostać zaakceptowane przez radę ICANN, co dodatkowo wydłuży finalizację całego przedsięwzięcia. Zdaniem Murphy’ego kolejna runda programu nTLD rozpocznie się najwcześniej w roku 2024.
Tagi: GNSU, Göran Marby, ICANN, Kevin Murphy, Operational Design Phase of the New Generic Top-Level Domain Subsequent Procedures Policy Development Process, program nTLD