Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Rynek domen 2018/2019. Podsumowania i prognozy

Za nami kolejny udany rok na rynku domen. Od stycznia do oficjalnych rankingów trafiły cztery transakcje o wartości co najmniej miliona dolarów, ale siedmiocyfrowych sprzedaży było więcej. Co jeszcze działo się w branży w 2018 r. i czego możemy spodziewać się w roku 2019?

Podsumowania roczne dotyczące rynku domen dokonywane są najczęściej przez pryzmat liczby oficjalnie potwierdzonych wysokich sprzedaży. W pewnym sensie stanowią one odzwierciedlenie rynkowej koniunktury. Z drugiej strony – dają niepełny obraz sytuacji. Wynika to z faktu, że transakcje publikowane w rankingach stanowią skromny fragment całości rynku wtórnego. Rok 2018 pokazuje to szczególnie dobitnie. Sprzedaże, do których z dużym prawdopodobieństwem (a w niektórych przypadkach z całą pewnością) doszło – bo zostały ujawnione, ale nie doczekały się potwierdzenia ze strony kontrahentów lub nie spełniają kryteriów przyjętych przez twórców rankingów – znacząco „przebijają” te z czołówek oficjalnych zestawień. A to przecież tylko część nieoficjalnych transakcji. Jak pokazuje przykład domeny Tesla.com, topowe adresy mogą zmienić abonenta w sposób zupełnie niezauważony przez opinię publiczną i obserwatorów rynku, a informacja na temat zapłaconej stawki może ujrzeć światło dzienne dopiero po kilku latach.

Rankingi „kłamią”: milionowych transakcji jest na pęczki

Pod względem oficjalnych zestawień miniony rok wypadł bardzo podobnie do poprzedniego, czyli korzystnie. Wprawdzie w zeszłorocznej czołówce widnieje aż sześć sprzedaży o wartości co najmniej miliona dolarów, a w tegorocznej „tylko” trzy, ale ranking za 2018 r. otwiera sprzedaż o znacznie wyższej wartości niż poprzedni. W dodatku stawki pojawiające się na kolejnych miejscach tegorocznej listy są wyższe niż w zeszłym roku. W zestawieniu znajduje się aż siedemnaście transakcji o wartości między 500 tys. a milion dolarów, podczas gdy w zeszłym roku były tylko cztery takie sprzedaże. Aktualny ranking zamyka transakcja opiewająca na sumę ponad 255 tys. dolarów – w zeszłym roku dolny „próg” wyniósł 225 tys. USD.

Oficjalne liczby pokazują więc, że dobra passa na rynku domen trwa, a koniunktura nie słabnie. Jednak nawet sugestywniej przekonują o tym liczne w 2018 r. doniesienia na temat wysokich sprzedaży, które z rozmaitych powodów nie trafiły do oficjalnych zestawień. Nie chodzi tylko o to, że transakcje nie zostały jednoznacznie potwierdzone. Czasem przyczyną absencji na liście jest niespełnianie formalnych kryteriów przyjętych przez autorów rankingów.

Przykładowo, domena Block-chain.com zmieniła abonenta za równowartość około miliona dolarów. Do transakcji doszło podczas konferencji Consensus 2018, która odbyła się w maju. Należność została jednak uiszczona w bitcoinach, przez co trudno określić dokładną cenę nazwy. Znacznie drożej, bo za 2,5 miliona dolarów, sprzedała się domena GoTo.com. Problem w tym, że transakcja obejmowała również bliźniaczą nazwę Go2.com, a rankingi nie uwzględniają sprzedaży pakietowych – nawet jeśli adres Go2.com wart jest niewiele bez swojego słownego odpowiednika.

To i tak skromna kwota w porównaniu z 7,9 miliona dolarów zapłaconymi w kwietniu za BTB.com. Problem w tym, że należność również została zapłacona w bitcoinach (500 BTC), informacja pochodzi od chińskiego inwestora, a domena trafiła w ręce chińskiego abonenta, co utrudnia weryfikację danych na temat sprzedaży.

Niebagatelną kwotę 5,5 miliona dolarów zapłacono za domenę Yes.com. Informacja została jednak przekazana pocztą pantoflową i nie doczekała się oficjalnego potwierdzenia. W efekcie kolejna spektakularna sprzedaż przeszła niezauważona. W rankingach pominięto również sprzedaż Indigo.com za 2,7 miliona dolarów. Transakcja została „wytropiona” przez George’a Kirikosa w raporcie finansowym nabywcy. Nie jest do końca jasne dlaczego, ale adres nie został uwzględniony w rankingu DNJournal.com.

Jednak najbardziej sensacyjny nius sprzedażowy tego roku pojawił się w środku sezonu ogórkowego: pod koniec lipca. Chodzi o domenę Crypto.com, sprzedaną prawdopodobnie za szokującą kwotę 12 milionów dolarów. O sprawie poinformował serwis Cheddar.com, ale nie została ona oficjalnie potwierdzona. Biorąc jednak pod uwagę dynamikę rozwoju rynku crypto/blockchain, stawka wydaje się uzasadniona.

Rynek domen wciąż pod znakiem crypto

Minione lata upływały pod znakiem wyraźnych trendów rynkowych: najpierw boomu na rynku chińskim, który praktycznie „pochłaniał” topowe keywordy w domenie .com oraz domeny numeryczne rozmaitych kategorii i jakości, a następnie boomu kryptowalutowego, związanego z rosnącą popularnością nazw odnoszących się do tematyki crypto/blockchain. W minionym roku sprawy przybrały nieco inny obrót. Rynek chiński zaczął stygnąć. Prawdopodobnie, bo z całą pewnością nie sposób tego stwierdzić ze względu na barierę językową utrudniającą analizę sytuacji. Jednak raporty przygotowywane przez firmę GGRG wskazują na zmniejszenie udziału inwestorów z Chin w niektórych segmentach rynku tzw. płynnych domen.

Faktycznie, w ubiegłych latach doniesień o spektakularnych sprzedażach z udziałem Chińczyków było więcej. Z drugiej strony – w 2018 r. na wartości wciąż zyskiwały domeny numeryczne, złożone wyłącznie z cyfr. To kategoria, w której upodobanie mają właśnie inwestorzy z Państwa Środka. Znamiennym potwierdzeniem tego trendu jest sprzedaż adresu 6666666.com za nietypową dla tego typu nazw kwotę 71 tys. dolarów.

Medialny szum zmniejszył się również w odniesieniu do nazw kryptowalutowych, ale to „wyciszenie” nie odzwierciedla wyników sprzedażowych. Blockchain zdobywa coraz większe obszary cyfrowej gospodarki, a technologie kryptograficzne, „coiny” i tokeny wchodzą na szeroką skalę do świata finansów. Wprawdzie dramatyczny spadek kursu Bitcoina przyczynił się do osłabienia kryptowalutowego „hype’u” na rynku domen, a z rankingów najpopularniejszych keywordów publikowanych przez Verisign praktycznie zniknęły terminy odnoszące się do cyfrowych pieniędzy – choć w 2017 r. ledwo ustępowały one miejsca innym słowom kluczowym – to jednak dane sprzedażowe prezentują inny obraz sytuacji.

Jak wynika z bazy NameBio, w ciągu całego 2018 r. odnotowano 1680 transakcji z kategorii „Crypto Domains”. W roku 2017 takich transakcji było 868, a w 2016 raptem 228. W dodatku stawki płacone za „coinowe” nazwy wyraźnie wzrosły w porównaniu z rokiem 2016 i są zbliżone do tych z roku 2017. Jeśli jednak uwzględnić informację o sprzedaży Crypto.com za 12 milionów USD, okaże się, że rynek adresów crypto/blockchain czyni wyraźne postępy.

Co z tą Polską?

Ranking sprzedażowy z rynku polskiego rozpoczyna się atrakcyjnie: sprzedażą o wartości 80 tys. zł. Tyle za domenę Przedszkole.pl zapłaciła spółka Avano, której szefuje Sylwester Kiedrowicz. W poprzednim roku Kiedrowicz na spółkę Afaktury.pl zakupił adres Faktury.pl – za jeszcze bardziej imponującą kwotę 123 tys. zł. Ta sprzedaż również trafiła na czołówkę rankingu. Niestety zestawienie za rok 2017 prezentowało się nieco lepiej. Na liście za rok 2018 między pozycją numer jeden a pozycją numer dwa zieje cenowa przepaść. Pochopnie byłoby wyciągać na tej podstawie wniosek o „dekoniunkturze” – po prostu zabrakło doniesień o wysokich transakcjach.

Na temat zakupu Przedszkole.pl Kiedrowicz poinformował nas osobiście w mailu do redakcji. Transakcji na podobną skalę było zapewne więcej – problem w tym, że mało komu zależy na ich nagłaśnianiu. Inwestorzy i brokerzy są cenieni przez kontrahentów nie tylko za dobrą ofertę i profesjonalne realizacje sprzedaży, ale również za dyskrecję. Dlatego „deale” opiewające na większe sumy zwykle opatrzone są ściśle przestrzeganą klauzulą poufności, a do zestawień trafia głównie drobnica, często zresztą wymieniana między domainerami w transakcjach D2D. Wystarczy zresztą porównać tę sytuację z nieporównywalnie większym rynkiem .com. Również na nim oficjalnych informacji o milionowych sprzedażach jest stosunkowo niewiele. Więcej jest natomiast doniesień nieoficjalnych i pogłosek o takich transakcjach – często brzmiących wiarygodnie, ale trudnych do weryfikacji.

Bardziej pocieszające wieści napływają natomiast z rynku pierwotnego, który powoli podnosi się z zapaści. Według ostatniego raportu NASK liczba nazw z końcówką .pl przestała spadać po raz pierwszy od drugiego kwartału 2016 r. Ponad dwa lata czarnej passy to sporo – i wciąż jest za wcześnie, by ogłaszać koniec ponurego trendu, jednak drobna „dobra zmiana” cieszy. Tym bardziej że rośnie również wskaźnik odnowień, który na koniec września przekroczył 65 proc. To poziom, który trudno określić mianem przyzwoitego, ale nie jest już katastrofalny. Warto przypomnieć, że odsetek przedłużeń przez pewien czas oscylował w okolicach 60 proc., co jest znacząco poniżej średniej dla europejskich ccTLD, która wynosi ok. 80 proc.

Warto też nadmienić, że w minionym roku polski rejestr nieco lepiej zadbał o stronę marketingową swojej działalności. W październiku pojawiło się nowe logo domeny .pl – choć chciałoby się powiedzieć: pierwsze, bo poprzednie było niskiej jakości, nie było ani przyzwoicie eksponowane i, siłą rzeczy, nie zapadało w pamięć. NASK wzmaga też działania na polu informacyjno-edukacyjnym, publikując cykle tekstów na temat rejestracji domen we współpracy z ogólnopolskimi portalami. Pojawiła się również nowa, bardziej przejrzysta strona Krajowego Rejestru Domen – w samą porę, bo poprzednia przypominała designem zamierzchłe lata 90. Podsumowując: doszło do zmian na lepsze. Choć nierozwiązana pozostała podstawowa kwestia: obniżenia stawek za przedłużenia nazw w domenie .pl, które wciąż utrzymywane są na nieprzyzwoicie wysokim poziomie, biorąc pod uwagę siłę nabywczą Polaków.

Co przyniesie przyszły rok?

Trzęsienia ziemi prawdopodobnie nie będzie. Na rynku światowym „królem” pozostanie .com. Co rusz pojawiają się doniesienia potwierdzające, że dobre keywordy w tej domenie warte są setek tysięcy, a nawet milionów dolarów. Mimo relatywnego sukcesu programu nTLD końcówka obsługiwana przez Verisign wciąż pozostaje bezkonkurencyjna i nie traci w zauważalny sposób swojej przewagi nad innymi rozszerzeniami. Widać to nie tylko na rynku wtórnym, ale również pierwotnym, gdzie .com zdecydowanie dominuje nad konkurencją i utrzymuje stabilną dynamikę wzrostu.

Mimo to alternatywne TLD również odnoszą rynkowe sukcesy. Coraz częściej słyszymy o wysokich sprzedażach w segmencie nowych domen. To trend, który będzie się nasilał, ale jeszcze długo nie wpłynie negatywnie na pozycję .com. Na znaczeniu będą zyskiwały końcówki odnoszące się do „zwyżkujących” dziedzin technologii, jak kojarzona ze sztuczną inteligencją .ai (formalnie ccTLD przypisana Anguilli) i te, których rejestry prowadzą sprawny, odpowiedzialny marketing, oparty na konsekwentnym budowaniu długoterminowego wizerunku. Przykładem takiego rozszerzenia jest choćby .club, zajmująca czwartą pozycję w rankingu nTLD.

Na rynku polskim końcówka .pl jeszcze długo będzie poza konkurencją. To domena nie tylko najlepiej wypromowana nad Wisłą, ale również w oczywisty sposób kojarząca się z naszym krajem, nadająca przedsięwzięciom internetowym określoną, jednoznaczną tożsamość. Jest też krótka (w porównaniu z wieloma nTLD), łatwa do zapamiętania i dobrze sprawdza się w brandingu, również w aspekcie graficznym. Trudno przewidzieć, jak będzie kształtowała się jej kondycja na rynku pierwotnym – wiele zależy od polityki i rozmachu promocyjnego NASK. Nie jest on wprawdzie imponujący, ale zeszły rok przyniósł pod tym względem wyraźny postęp. Pozostaje mieć nadzieję, że rejestr zadba o odpowiednią promocję „naszej” domeny, co dodatkowo podniesie jej rynkową wartość.

Najwyższe sprzedaże w 2018 r.

1. Ice.com 3 500 000 $
2. Super.com 1 200 000 $
3. Meet.com 1 000 000 $
4. Great.com 900 000 $
5. Files.com 750 000 $
5. Liquid.com 750 000 $
6. MK.com 700 000 $
7. Christian.com 600 000 $
8. Inception.com 550 000 $
9. Online.casino 510 000 $
9. FO.com 510 000 $
10. Sleeping.com 502 225 $
10. Snoring.com 502 225 $
11. Vacation.rentals 500 300 $
12. Kush.com 500 000 $
12. Q.org 500 000 $
12. DAX.com 500 000 $
12. Tokens.com 500 000 $
12. Home.loans 500 000 $
13. Plants.com 450 000 $
14. Inspection.com 335 000 $
15. NWM.com 325 000 $
16. Seva.com 310 000 $
17. Signet.com 300 000 $
17. EEN.com 300 000 $
17. The.club 300 000 $
18. 509.com 295 000 $
19. Mastermind.com 275 000 $
20. Casino.ro 255 200 $

Najwyższe sprzedaże na rynku polskim w 2018 r.*

1. Przedszkole.pl 80 000 zł
2. Rap.pl 17 000 zł (4000 euro)
2. Sexed.pl 17 000 zł
3. IF.pl 15 400 zł
4. Quizlet.pl 14 900 zł
5. Tapeta.pl 14 000 zł
6. FX.pl 12 388 zł
7. Lokata.pl 12 022 zł
8. Biblioteka.pl 11 250 zł
9. WA.pl 11 000 zl
10. KR.pl 10 515 zł
11. Windy.pl 10 300 zł
12. Duplo.pl 10 100 zł
13. WatchSeries-Online.pl 10 000 zł
14. Zaproszenia.pl 9800 zł
15. OnlineKasyno.pl 9571 zł
16. Wycena.pl 9000 zł
17. Technika.pl 8709 zł
18. Niu.pl 8500 zł (2490 USD)
19. Swieta.pl + IDN 7900 zł
20. FL.pl 7500 zł

*Stawki bez VAT
Źródło: CenyDomen.pl, DNJournal.com, DNS.biz.pl, RynekDomen.pl

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować