Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Sąd nakazał transfer pięciu tysięcy domen. Inwestor nie wie, dlaczego

Sąd nakazał transfer pięciu tysięcy domen. Inwestor nie wie, dlaczego

Mike Berkens, inwestor i twórca bloga TheDomains.com, poinformował na łamach swojego serwisu, że padł ofiarą wymuszonego przez sąd transferu domen.

Transfer dotyczył ok. pięciu tysięcy nazw, z których część należy – czy raczej należała – do Berkensa. Adresy zostały wyprowadzone z konta inwestora przez Verisign i przetransferowane na konto wskazanego przez sąd abonenta Roberta Olea w serwisie Uniregistry. Obecnie są one wystawione na sprzedaż – każda z nazw przekierowuje na stronę powiązanej z Uniregistry giełdy DomainNameSales.com.

Jak podaje Berkens, z weryfikacji Whois wynika, że z nazwiskiem Robert Olea powiązane są 4973 nazwy. Inwestor zwrócił się z prośbą o wyjaśnienia do Verisign, Roberta Olea oraz jego przedstawiciela, Davida J. Steele z kancelarii Partner, Christie, Parker & Hale LLP, jednak jak dotychczas od żadnej ze stron nie otrzymał odpowiedzi. Jedyna informacja, jaka trafiła na skrzynkę pocztową domainera, brzmiała następująco: „Verisign zmienił rejestratora dla pewnych nazw domen zgodnie z zapieczętowanym nakazem sądowym”. Następnie pojawiają się dane kontaktowe do pełnomocnika aktualnego abonenta.

Sytuacja wygląda na iście kafkowską i rodzi co najmniej kilka pytań. Pierwsze z nich dotyczy oczywiście prawomocności takich działań, jednak w tym przypadku wyjaśnienia wymagałyby znajomości amerykańskiego prawa regulującego kwestie własności intelektualnej, a w szczególności domen, oraz trybu postępowań sądowych. Jednak o wyjaśnienia wcale może nie być łatwo. Wpis na ten tego incydentu zamieściło również amerykańskie Stowarzyszenie Handlu Internetowego (Internet Commerce Association). Z oświadczenia wynika, że podobny przypadek może być precedensem – ICA wypowiada się o nim jako o „bardzo niepokojącym wydarzeniu”, które może wiązać się z koniecznością wszczęcia kosztownej batalii sądowej przez Michaela Berkensa.

Również ICA zwróciło się do Verisign z prośbą o naświetlenie sprawy, jednak rejestr .com powołuje się na zapieczętowany nakaz sądowy, który uniemożliwia komentowanie kulisów postępowania. Pojawia się zatem kolejne pytanie: w jaki sposób chroniony jest abonent domeny przed sądową samowolką? Inna ciekawa kwestia w powyższym kazusie dotyczy „odwracalności” sprzedaży domeny przejętej na mocy nakazu sądowego, a następnie odzyskanej przez byłego abonenta w wyniku postępowania apelacyjnego. Czy abonent, który przejął adres na mocy nakazu i sprzedał go, musi zwrócić pieniądze nabywcy, a nabywca przekazać adres pierwotnemu abonentowi, jeśli sąd wyższej instancji uzna, że nakaz pozbawienia domeny był niesłuszny?

Tagi: , , , , , ,

Tutaj możesz komentować