Pod koniec lipca rozpoczął się okres sunrise dla domeny .ke. To niespodzianka, bo kenijska ccTLD funkcjonuje w internecie od 1999 r., ale nazwy z tą końcówką dotychczas można było rejestrować wyłącznie na trzecim poziomie.

Od 23 lipca do 22 października br. firmy mogą zgłaszać wnioski o rejestrację nazw odpowiadających należących do nim zastrzeżonym znakom towarowym bezpośrednio w kenijskiej domenie .ke. Ruszył bowiem okres sunrise dla tego rozszerzenia, które 8 grudniu zostanie całkowicie uwolnione z dotychczasowych ograniczeń rejestracyjnych.

Od 23 października do 22 listopada potrwa okres landrush, w których będzie można nabyć nazwy premium za odpowiednio wysokie ceny. Następnie, od 23 listopada do 7 grudnia zaplanowany został okres przejściowy, w którym weryfikacji zostaną poddane zlecenia złożone w okresach sunrise i landrush, aż w końcu 8 grudnia „szeregowi” abonenci będą mogli wejść w posiadanie adresów z końcówką .ke bez ograniczeń.

Dotychczas nazwy w tej TLD można było rejestrować wyłącznie na trzecim poziomie. Kenijskie rozszerzenia obecnie dostępne do rejestracji to:
– .co.ke – przeznaczone dla firm,
– .or.ke – przeznaczone dla organizacji,
– .ne.ke – przeznaczone dla urządzeń sieciowych,
– .go.ke – przeznaczone dla podmiotów państwowych,
– .ac.ke – przeznaczone dla instytucji akademickich,
– .sc.ke – przeznaczone dla szkolnictwa,
– .me.ke – przeznaczone dla nazw osobowych,
– .mobi.ke – przeznaczone dla kanałów mobilnych,
– .info.ke – przeznaczone dla treści informacyjnych.

Według danych z lipca br. w rozszerzeniu .ke, na trzecim poziomie, zarejestrowanych jest obecnie ok. 58 tys. nazw. To niewiele jak na kraj liczący ponad 46 milionów ludzi. Z drugiej strony oznacza to ogromny potencjał rozwojowy. Kenya jest jedną z największych afrykańskich gospodarek i jedną z najpopularniejszych destynacji turystycznych. Dlatego „nowa oferta” rejestru KeNIC, zarządzającego tym rozszerzeniem, jest z pewnością warta zainteresowania.

Tagi: .ke, Kenia, KeNIC, Landrush, Sunrise