Cybersquatterzy „zasiedlają” Google
Koncern z Mountain View znalazł się pod „ostrzałem” cybersquatterów. Po uwolnieniu do rejestracji domeny .glass, w niepowołane ręce wpadł szereg adresów odnoszących się do okularów Google.
Mimo przewidywań snutych przez niektórych obserwatorów rynku, że cybersquatting nie będzie problemem na gruncie nowych domen, mamy do czynienia z kolejną sytuacją – po niedawno przez nas opisanym przypadku domeny .ceo – w której nowe TLD są wykorzystywane do rejestracji nazw z naruszeniem znaku towarowego.
Tym razem niefrasobliwi internauci zainteresowali się należącą do giganta z Mountain View marką Google Glass. Po uwolnieniu do rejestracji końcówki .glass 2 kwietnia, zarejestrowane zostały następujące adresy:
- Goggle.glass
- Googl.glass
- Gogle.glass
- Google-apps.glass
- Googlemaps.glass
- Gooogle.glass
- TheGoogle.glass
Co do tego, że o niefrasobliwość tutaj chodzi, a nie chytry plan, który umożliwi wyciągnięcie milionów z kasy korporacji – trudno mieć wątpliwości. Naruszenie znaku towarowego w powyższych przypadkach jest tak ewidentne, że Google nie będzie miał najmniejszego problemów z wygraniem arbitrażu.
Ciekawostką jest, że dane Whois dla powyższych domen nie zostały zastrzeżone. Przykładowo, pierwsza z powyższych literówek zarejestrowana została przez niejakiego Matta Rabunga z Ohio, a dwie kolejne przez Sergeya Dubina z Mińska.
Jak widać, chętnych do „inwestycji” w obszarze domen nie brakuje. Jednak chęci nie zawsze idą w parze ze znajomością rynku i świadomością możliwości oraz ograniczen biznesowych na gruncie domainingu.
Sam koncern Google zarejestrował adres Googleglass.glass. „Właściwy” adres brandowy dla okularów Google, czyli Google.glass, został zastrzeżony przez ICANN i trafił na listę nazw kolizyjnych wyłączonych z możliwości rejestracji.
Tagi: .glass, Google, Google Glass, ICANN