Amazon kopie dołki pod .com?
„The Washington Post” w dorocznej liście „in and out” wpisał dotcom do rubryki przegranych. Redakcja widzi natomiast przyszłość w nowych TLD. A my pytamy: kto tu naprawdę pociąga za sznurki?
Opiotwórczy dziennik na koniec każdego roku w rubryce lifestyle’owej publikuje listę zatytułowaną po prostu „The List” z przypisanym kolejnym rokiem. Informuje ona o tym, co, zdaniem redakcji, będzie „in” (trendy) lub „out” (nietrendy) w kolejnym AD. Tym razem w spisie „wyautowanych” pojawił się dotcom, natomiast do sekcji „in” zaliczono .everythingelse – oczywiście nie w rozumieniu takiej właśnie domeny, ale wszelkich nowych końcówek.
Być może redaktor odpowiedzialny za przygotowanie listy uległ zauroczeniu nowością, ale osobiście szukałbym przyczyny takiego „rozkładu akcentów” gdzie indziej. Mianowicie od minionej jesieni właścicielem „The Washington Post” jest firma Amazon, będąca jednocześnie uczestnikiem w programie nowych gTLD. Należąca do Jeffa Bezosa korporacja złożyła, bagatelka, 77 wniosków o nowe końcówki. Tu można sprawdzić pełną listę: www.thedomains.com(…).
W tej sytuacji trudno więc spodziewać się poparcia dla dotcomu ze strony redakcji „podległego” koncernowi medium. Z pełnym spisem in-and-outów na bieżący rok można zapoznać się tu: www.washingtonpost.com(…).
Tagi: .com, Amazon, Jeff Bezos, The List, The Washington Post
Komentarz ( 1 )
Czym możesz się podzielić?