Nowe domeny przejmują pierwsze brandy. AVT migruje z .com do .bike
Nowe domeny inspirują do rebrandingu. Nie chodzi oczywiście o masowe zjawisko – wątpliwe, by proces osiągnął taką skalę. Są jednak przypadki, w których migracja do nowych rozszerzeń wydaje się mieć sens.
Jednym z nich jest rebranding marki Aspire VeloTech, dotychczas obecnej w internecie pod adresem AspireVeloTech.com. Firma zajmująca się dystrybucją części rowerowych zmieniła swoją lokalizację na AVT.bike. Zmiana domeny w tym przypadku wydaje się całkiem rozsądna – i to co najmniej z trzech powodów:
a) adres zyskał na zwięzłości – stał się prostszy w zapisie i łatwiej zapamiętywalny,
b) w obecnej wersji brand jasno wskazuje na dziedzinę, z którą jest związany,
c) klienci firmy rzadko używali jej pełnej nazwy – znacznie częściej posługiwali się skrótem, dlatego w tym przypadku rebranding zyskuje dodatkowe uzasadnienie.
Trzyliterówka AVT w innych popularnych rozszerzeniach funkcjonalnych jest oczywiście od dawna zajęta. Jednak nawet gdyby było inaczej, można się spierać, czy w tej sytuacji połączenie brandu z generyczną domeną branżową nie jest lepszym rozwiązaniem niż wybór któregoś ze starych rozszerzeń. Tym bardziej że jest to domena raptem czteroliterowa.
Stary adres AVT już przekierowuje na stronę w nowej domenie, gdzie na czołówce widnieje logo, z którego można wyczytać, że brand www.AVT.bike funkcjonuje od 1997 r.
Oczywiście żeby fakty i daty się zgadzały, trzeba uznać domenę jedynie za dodatek do marki – i w tym kontekście pojawia się pytanie, na ile takie podejście będzie się sprawdzać wraz z popularyzacją nowych domen, które w znacznie większym stopniu dookreślają nazwę niż stare końcówki.
Tagi: .bike, .com, AVT