Cena odnowienia domeny IDN wzrośnie o 300 proc., a IDN regionalnej aż o… 1200 proc. Wzrosną również ceny odnowień „zwykłych” domen .pl. Nowy cennik zacznie obowiązywać od 12 października br.

W obliczu szalejącej inflacji decyzja NASK nie jest zupełnie niespodziewana, ale skala podwyżek jest mocno zaskakująca. Komunikat na ten temat pojawił się na stronie DNS.pl. Dotyczy on cen hurtowych, czyli opłat pobieranych przez NASK od rejestratorów. Jest jednak oczywiste, że firmy zajmujące się rejestracją domen i bezpośrednią obsługą abonentów zostaną zmuszone do zmiany „taryfy”, na czym ucierpią klienci.

Aż o 10 zł więcej za przedłużenie w hurcie

Najbardziej dotkliwa podwyżka dotyczy przedłużeń nazw non-IDN, czyli niezawierających znaków narodowych, zarejestrowanych bezpośrednio w domenie .pl. Według nowego cennika bazowa kwota przedłużenia (oferowana przez NASK rejestratorom, którzy narzucają na nią swoją marżę) wyniesie 50 zł, czyli aż o 10 zł więcej niż obecnie.

Według ostatniego raportu NASK nazwy drugiego poziomu stanowią aż 80,38 proc. (dane z końca grudnia 2021 r.) wszystkich nazw zarejestrowanych w domenie .pl (15,93 proc. to nazwy z końcówkami funkcjonalnymi, a 3,69 proc. – z regionalnymi). Z kolei nazwy IDN, czyli z narodowymi znakami diakrytycznymi („ą”, „ć”, „ż” itp.) pod koniec zeszłego roku stanowiły raptem 1,31 proc.

Szokujące podwyżki cen dla domen IDN, regionalnych i funkcjonalnych

Stawki dla domen funkcjonalnych, regionalnych i IDN, które stanowią mniejszość nazw zarejestrowanych w domenie .pl pozostaną niższe, ale skala podwyżek dla adresów z tych kategorii szokuje. Obecnie zarówno rejestracja, jak i przedłużenie domeny regionalnej w hurcie kosztuje raptem 2,5 zł. Według nowego cennika rejestracja wyniesie 10 zł, a przedłużenie aż 30 zł, czyli 12 razy więcej.

Tak wygląda zestawienie obecnych cen rejestracji i tych, które zaczną obowiązywać od 12 października 2022 r.

Obecne

Nowe

A tak wygląda porównanie obecnych cen przedłużeń i tych, które mają wejść w życie.

Obecne

Nowe

Wzrosną również ceny reaktywacji nazw po ich wejściu w okres wygasania („wstrzymywania Utrzymywania Nazwy Domeny”) – podobnie jak dotychczas będą one wyższe o 10 proc. od opłat standardowych.

Cios w domainerów?

W efekcie podwyżek NASK w trudnym położeniu znajdą się przede wszystkim osoby utrzymujące dużą ilość domen. Zostaną one zmuszone do „racjonalizacji” swoich portfeli lub zwiększenia wysiłków sprzedażowych: uzyskiwania wyższych kwot bądź większego wskaźnika sprzedaży. Stracą także „zwykli” abonenci, którzy będą musieli głębiej sięgnąć do kieszeni.

Dla domainerów alternatywą jest zredukowanie portfolio domen .pl i zainteresowanie się alternatywnymi końcówkami, zarówno ccTLD, jak i nTLD. Tego typu domeny są dostępne w ofercie wielu polskich rejestratorów. Ci ostatni mogą zachęcić inwestorów obniżką cen rozszerzeń cieszących się powodzeniem na rynku wtórnym lub nawet spróbować nawiązać współpracę z zagranicznymi rejestrami w celu uzyskania promocyjnych obniżek.

Wzrost kosztów rejestru czy skok na kasę?

W kontekście podwyżek pojawia się pytanie, czy nowe ceny wprowadzane przez NASK mają skompensować wyższy koszt utrzymania rejestru wynikający z inflacji, czy jest to po prostu próba zwiększenia przychodów pod pretekstem (zaznaczmy: niewyartykułowanym w komunikacie) inflacji.

Przy ok. 2,5 miliona zarejestrowanych nazw z końcówką .pl i wskaźniku przedłużeń wynoszącym ok. 73 proc. do kasy NASK wpadnie o ponad 18 milionów złotych więcej w skali roku tylko z tytułu wyższej opłaty za przedłużenia nazw non-IDN na drugim poziomie domeny .pl. Przy uwzględnieniu domen funkcjonalnych i regionalnych wpływy będą jeszcze wyższe.

Pewne jest jedno: podwyżki nie będą sprzyjać rozwojowi rejestru i wzrostowi liczby domen .pl. W ich rezultacie najprawdopodobniej powróci trend spadkowy obserwowany w rejestrze przez wiele lat.

Tagi: .idn, .pl, DNS.pl, domeny funkcjonalne, domeny regionalne, NASK, non-IDN, podwyżki