Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Ponad milionowe spadki w domenie .com. Chwilowy kryzys czy zmiana kursu?

Ponad milionowe spadki w domenie .com. Chwilowy kryzys czy zmiana kursu?

W ciągu dwóch tygodni liczba nazw zarejestrowanych w rozszerzeniu .com spadła o ponad milion. Aktualnie w największej domenie świata utrzymywanych jest 126,9 miliona nazw.

O pierwszych spadkach nazw zarejestrowanych w .com Verisign poinformował jeszcze w połowie grudnia. Wówczas liczba adresów z najpopularniejszą końcówką świata spadła poniżej 128 milionów, czyli wartości, którą .com przekroczył we wrześniu minionego roku. Okazało się jednak, że to dopiero początek złej passy. W ciągu kolejnych dwóch tygodni liczba adresów .com spadła o ponad milion i obecnie wynosi 126,9 miliona.

verisigncom

Źródło: https://www.verisign.com/en_US/channel-resources/domain-registry-products/zone-file/index.xhtml

Spadek jest znaczący, ale nie należy wyciągać z niego zbyt daleko idących wniosków. Domena com jest nieporównywalnie większa niż jakiekolwiek inne rozszerzenie – czy to gTLD, czy to ccTLD – więc odpowiednio większe są również spadki, wynikające z nieprzedłużenia nazw. Ponadto nagłe zmniejszenie liczby nazw utrzymywanych w rozszerzeniu .com nie stanowi dużego zaskoczenia, jeśli uwzględnić dynamiczne trendy wzrostowe sprzed ponad roku.

Pod koniec 2015 r. doszło do boomu rejestracyjnego dotyczącego nazw numerycznych. Hurtowe zakupy obliczone były na sprzedaże na rynku chińskim, który jest bardzo chłonny jeśli chodzi o adresy złożone z cyfr. Szkopuł w tym, że domainerzy przeholowali. Niektóre zakupy ocierały się o absurd i obejmowały nazwy nawet dziesięciocyfrowe. Nie było to zatem inwestycje perspektywiczne, obliczone na wysokie zwroty w dłuższym okresie, ale działanie na zasadzie „ryzyk-fizyk”: skoro Chińczycy hurtowo kupują numeryczne .com-y, być może warto sprawdzić granice „tolerancji” na tamtym rynku.

Spadki w strefie .com mogą być większe, bo dotcomowy boom rejestracyjny, który wzmógł się (bo zaczął się już wcześniej) pod koniec 2015 r., trwał właściwie przez cały kolejny rok. W ostatnich dniach października 2015 r. liczba adresów .com przekroczyła 120 milionów, a we wrześniu minionego roku wyniosła już 128 milionów. To wzrosty nieosiągalne dla żadnej innej domeny. W tym kontekście spadek nawet o ponad milion nazw w stosunkowo krótkim okresie nie powinien budzić zbytniego zaniepokojenia.

Z drugiej strony stanowi on sygnał, że potencjał .com nie jest nieograniczony – ilość sensownych (akceptowalnych przez rynek) kombinacji znakowych mimo wszystko jest ograniczona. Nie znaczy to bynajmniej, że ceny adresów .com zaczną spadać. Przeciwnie – w sytuacji gdy cennego dobra ubywa, ta jego część, która pozostała, staje się jeszcze cenniejsza. Nawet jeśli możliwości rejestracji „z palca” w domenie .com są już bardzo ograniczone, wciąż istnieje ogromne pole do popisu na rynku wtórnym i w obszarze transakcji D2D.

Tagi: , , , ,

Komentarz ( 1 )

Czym możesz się podzielić?

  1. Mariusz 6 stycznia 2017 Odpowiedz

    Czekam na wzrost cen w domenie .eu nikt nie chce moich super nazw 🙂

Tutaj możesz komentować