Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Tylko 23 proc. Brytyjczyków skorzystało z prawa pierwszeństwa do rejestracji adresu .uk. To prezent dla cybersquatterów

Tylko 23 proc. Brytyjczyków skorzystało z prawa pierwszeństwa do rejestracji adresu .uk. To prezent dla cybersquatterów

Ponad trzy czwarte abonentów nazw w rozszerzeniach .co.uk i innych subdomenach .uk wciąż nie skorzystało z prawa pierwszeństwa do rejestracji analogicznych nazw bezpośrednio w domenie .uk. Niebawem adresy te staną się ogólnodostępne. Może to oznaczać „wielkie żniwa” dla cybersquatterów.

W czerwcu 2014 r. Nominet „uwolnił” drugi poziom domeny .uk. W efekcie Brytyjczycy uzyskali możliwość rejestracji nazw bezpośrednio w brytyjskiej ccTLD, a nie tylko w jej subdomenach, z których najpopularniejsza to .co.uk. Program Direct .uk, jak nazwane zostało przedsięwzięcie, przewidywał jednak, że prawo pierwszeństwa do rejestracji nazw zajętych w subdomenach .uk uzyskają abonenci tych nazw. Przy czym w najkorzystniejszej sytuacji znaleźli się abonenci adresów .co.uk – uzyskali oni pierwszeństwo przed abonentami nazw w innych brytyjskich subdomenach, takich jak .org.uk, .me.uk, .net.uk, .plc.uk czy .ltd.uk.

Posługując się przykładem, abonent domeny domain.co.uk ma pierwszeństwo przed abonentem domeny domain.org.uk czy domain.me.uk w dostępie do domeny domain.uk. Jednocześnie abonenci domen domain.org.uk czy domain.me.uk mają możliwość rejestracji domeny domain.uk przed osobą fizyczną, która nie posiada nazwy „domain” w żadnym z brytyjskich rozszerzeń. Okres obowiązywania tych preferencji kończy się jednak 25 czerwca tego roku. Jeśli abonenci nazw w brytyjskich subdomenach nie zarejestrują w preferencyjnym trybie odpowiedników swoich domen w rozszerzeniu .uk, adresy te trafią na wolny rynek i dostęp do nich zyska każda osoba lub firma zarejestrowana w UK.

Tymczasem według danych Nominet z lutego br. w subdomenach .uk zarejestrowanych było 9,76 miliona nazw, podczas gdy liczba nazw utrzymywanych bezpośrednio w domenie .uk wyniosła 2,27 miliona, co stanowi ok. 23 proc. adresów we wszystkich brytyjskich subdomenach. Oznacza to, że ponad trzy czwarte abonentów subdomenowych adresów nie skorzystało z możliwości bezpłatnej rejestracji odpowiedników swoich nazw bezpośrednio w brytyjskiej TLD.

Nominet nie jest zaskoczony tą sytuacją. W wypowiedzi dla serwisu DomainIncite.com rejestr przyznał, że „dane z grubsza odpowiadają prognozom” i wskazał trzy możliwe przyczyny tego stanu rzeczy. Część abonentów zwyczajnie nie decyduje się na przedłużenie swoich domen, część nie jest zainteresowana odpowiednikiem swojego adresu, a część zwleka z decyzją do ostatniej chwili. Jeśli jednak abonenci się zagapią i nie zdążą z rejestracją przed upływem terminu, z okazji mogą skorzystać cybersquatterzy, którzy chętnie przygarną wypromowane frazy w domenie .uk. A ta może z czasem przewyższyć popularnością brytyjskie subdomeny.

Tagi: , , , , , , , ,

Komentarze ( 2 )

Czym możesz się podzielić?