Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Wyrok sądu: ABW nie musi informować, ile i jakie strony internetowe blokuje

Wyrok sądu: ABW nie musi informować, ile i jakie strony internetowe blokuje

Tajne służby stają się coraz bardziej tajne i coraz mniej przejrzyste. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego miała prawo odmówić Fundacji ePaństwo informacji na temat liczby i nazw zablokowanych na jej wniosek stron www.

W zeszłym roku Fundacja ePaństwo zwróciła się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z prośbą o udostępnienie liczby oraz wskazanie adresów publikacji zablokowanych na wniosek tej instytucji. Odpowiedź ABW była odmowna. W uzasadnieniu szef Agencji stwierdził, że przedmiotem prośby są informacje niejawne, których udostępnienie „może mieć szkodliwy wpływ na dalsze funkcjonowanie ABW” i, w konsekwencji, „bezpieczeństwo państwa”.

Podobne zapytanie Fundacja złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie, który akceptuje wnioski ABW, oraz Prokuratora Generalnego, który je wcześniej zatwierdza. Niestety rezultat był podobny. Przy czym sąd nawet nie fatygował się z powoływaniem się na „wyższą rację”. Po prostu oznajmił, że nie posiada na ten temat statystyk. Wobec takiego obrotu sytuacji Fundacja ePaństwo postanowiła wnieść sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Werdykt WSA poznaliśmy w tym tygodniu: sąd przyznał rację ABW. Jak czytamy na stronie Fundacji, w ustnym uzasadnieniu organ powołał się na „wysoki stopień zagrożenia terrorystycznego”, który „uzasadnia odmowę udzielenia odpowiedzi na wniosek Fundacji”. Dodatkowo sąd zarzucił Fundacji, że jej pytanie o liczbę zablokowanych stron było nieprecyzyjne – mimo że takiego zastrzeżenia nie poczyniła ABW, do której prośba była adresowana. Fundacja nie daje za wygraną i zamierza zwrócić się do WSA o sporządzenie uzasadnienia pisemnego, a następnie rozważy złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Od momentu wejścia w życie ustawy „antyterrorystycznej” działania tajnych służb stają się coraz bardziej tajne i podlegają coraz słabszej kontroli społecznej. Nowe przepisy pozwalają ABW na żądanie od administratorów stron internetowych zablokowania dostępu do zamieszczonych na nich treści na podstawie stwierdzenia przez tę instytucję, że mają one związek z działaniem o charakterze terrorystycznym.

Argumentacja związana z odmową dostępu do informacji na temat blokowanych stron jest o tyle „ciekawa”, że stopień zagrożenia terrorystycznego w Polsce należy do najniższych nie tylko w Europie, ale również na świecie. Oczywiście można twierdzić, że utrzymanie tego stanu rzeczy wymaga odpowiedniej zapobiegliwości i zwiększania uprawnień tajnych służb, ale pojawia się wątpliwość, gdzie znajdują się granice tych uprawnień.

Tendencja do ograniczania kontroli obywatelskiej nad działaniem instytucji o charakterze wywiadowczo-policyjnym daje się zaobserwować na całym świecie. Można odnieść wrażenie, że zachodzące w Polsce zmiany w tym zakresie dokonują się raczej „na fali ogólnego trendu” niż na podstawie racjonalnych przesłanek.


Komentarz ( 1 )

Czym możesz się podzielić?