Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Odrzucił ofertę domenową za 1,5 miliona dolarów

Odrzucił ofertę domenową za 1,5 miliona dolarów

Zaczynał od parkowania domen. Dziś prowadzi średnio jedną aukcję rocznie, ale w ciągu trzech lat zarobił dla swoich szefów 10 milionów dolarów, a sam odrzucił ofertę zakupu domeny opiewającą na 1,5 miliona dolarów.

Aron Meystedt to przykład mniej standardowej kariery w branży domenowej. Mniej standardowej, bo niezwiązanej bezpośrednio i wyłącznie ze sprzedażą własnych adresów, ale ze szczególną formą pośrednictwa w sprzedaży domen. Meystedt jest dyrektorem działu domen i własności intelektualnej w Heritage Auctions – największym w USA i trzecim największym na świecie domu aukcyjnym, którego obroty w 2014 r. wyniosły niemal miliard dolarów.

Poszerzenie oferty firmy aukcyjnej, kojarzonej raczej z dziełami sztuki, o ofertę domenową było autorskim pomysłem Meystedta, który uczynił zeń szefa tego przedsięwzięcia. Dziś pośredniczy on średnio w jednej transakcji rocznie, ale i tak zdołał wygenerować dla swoich pracodawców przychód w wysokości 10 milionów dolarów. Pomył oczywiście nie przyszedł znikąd. Przyszły „licytator” debiutował na niwie handlu elektronicznego jeszcze w liceum – sprzedając rozmaite gadżety za pośrednictwem platform internetowych. W końcu odkrył domeny – i dopiero wtedy zaczął zarabiać duże pieniądze.

Na początku było parkowanie

Zaczęło się od parkowania, które wówczas było opłacalnym przedsięwzięciem. Nie tylko ze względu na wyższe stawki reklamodawców, a ściślej: mniejszą żarłoczność Google w „dzieleniu się” wpływami z reklam, ale również ze względu na znacznie większe natężenie ruchu type-in, czyli bezpośrednio z paska przeglądarki. Również kolorowe reklamy wyświetlane na parkingowych stronach były wówczas zdolne skusić większą liczbę internautów do kliknięcia – dziś mniej osób daje się na nie „nabrać”.

Następnie Meystedt zaczął inwestować w domeny z ruchem, a nawet małe serwisy – i próbował je rozbudowywać. Jednocześnie coraz bardziej rozwijał sieć kontaktów w środowisku domenowym. Przełom w jego karierze nastąpił na początku lat dwutysięcznych, kiedy Meystedt odkrył krótkie domeny: dwu-, trzy- i czteroliterówki – i to właśnie na nie zdecydował się postawić największą stawkę. Uznał, że opłaca się nie tylko rejestrować domeny lub pozyskiwać je niskim kosztem, ale również kupować je na rynku wtórnym za wyższe kwoty. To była jedno z największych „olśnień” w jego karierze. Gdy Meystedt nabył adres za 10 tys., a następnie sprzedał go za 225 tys. dolarów swojemu „kontaktowi” w Kanadzie, jego działalność ruszyła pełną parą.

1,5 miliona USD to za mało

Domainer mógł sobie pozwolić na przebieranie w ofertach. Do tego stopnia, że odrzucił propozycję odkupienia dwuliterówki XF.com za półtora miliona dolarów. Dziś pod tym adresem działa należąca do Meyerstedta firma zajmująca się inwestycjami w aktywa cyfrowe i fizyczne. To jednak coś w rodzaju projektu ubocznego. Również domaining zszedł na dalszy plan, przynajmniej w sensie aktywnej, samodzielnej działalności na tym rynku. Meyerstedt wciąż ma w portfolio kilkanaście wartościowych adresów, ale przede wszystkim jest etatowym pracownikiem Heritage Auctions, gdzie pełni wspomnianą rolę dyrektorem działu domen i własności intelektualnej.

Choć bierze udział zaledwie w jednej (średnio) domenowej licytacji rocznie, to jednak jego praca przynosi spore profity. Znany dom aukcyjny zarobił dzięki Meyerstedtowi 10 milionów dolarów. Liczba aukcji domenowych organizowanych w HA jest skromna, ale prestiż tego miejsca przyciąga klientów. Zdecydowana większość domenowych „deali” – z oczywistych względów – realizowana jest przez internet, ale w HA licytuje się adresy o naprawdę wysokiej wartość. Wśród domen, które zmieniły właściciela za pośrednictwem tej firmy, są m.in. Digital.com, Quick.com, NL.com, VE.com. Tego typu domeny często osiągają siedmiocyfrowe (lub zbliżone) wartości. Zwiększony przypływ kapitału na giełdę nastąpił w momencie, gdy przedsięwzięciem zainteresowali się Chińczycy, polujący w szczególności na dwu- i trzyliterówki w rozszerzeniu .com.

Tagi: , ,

Komentarze ( 12 )

Czym możesz się podzielić?