Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Bitcoin znowu zwyżkuje. Od połowy stycznia wartość bitmonet wzrosła niemal o 100 proc.

Bitcoin znowu zwyżkuje. Od połowy stycznia wartość bitmonet wzrosła niemal o 100 proc.

Bitcoin podnosi się z dołka. Jeszcze niedawno za jednostkę tej kryptowaluty płacono około 600 zł. Dziś wartość bitmonet na Bitmarket.pl, największej polskiej giełdzie Bitcoina, przekroczyła 1 tys. zł.

W połowie stycznia Bitcoin znalazł się w dołku. Jego wartość wyniosła niewiele ponad 600 zł. Aktualnie za bitcoina trzeba zapłacić już 1050 zł. Skok ceny o 100 zł nastąpił w ciągu jednej nocy.

bitcoin wartosc

Wzrost wartości bitmonet na Bitmarkecie jest oczywiście skorelowany ze zwyżką Bitcoina na giełdach światowych. Aktualna cena tej kryptowaluty według CoinDesk.com to 302 dolary. Skąd nagły wzrost cen? Według serwisu CryptoCoinsNews.com, ma on związek z uzyskaniem przez firmę Coinbase, operatora bitcoinowego portfela, licencji na prowadzenie wymiany kryptowalut w ponad dwudziestu stanach USA. Oznacza to prawne usankcjonowanie tej formy działalności przez amerykańskie władze. O takim rozwoju wydarzeń zapewne wiedzieli zawczasu finansiści z Wall Street, którzy za pośrednictwem nowojorskiej giełdy zainwestowali 106 milionów dolarów w rozwój Coinbase. Firma z kolei zapewnia, że dzięki wsparciu finansowemu będzie w stanie zagwarantować większe bezpieczeństwo użytkowników w handlu bitocoinami i dokładniej monitorować kurs Bitcoina w czasie rzeczywistym.

Więcej bezpieczeństwa

Pierwsza z obietnic jest o tyle istotna, że to właśnie kwestia bezpieczeństwa giełd i stabilności Bitcoina przyczyniła się do spadku wartości tej kryptowaluty w ostatnim czasie. Punktem zwrotnym, który zainicjował dołujący kurs Bitcoina był upadek japońskiej giełdy Mt. Gox. W jego następstwie posiadacze portfeli stracili bitmonety o łącznej wartości około pół miliarda dolarów. Doszło również do załamania kursu Bitcoina z poziomu ponad 1,2 tys. dolarów w roku 2013 do 240 dolarów w 2014. Problemów z bezpieczeństwem doświadczyła również słoweńska giełda Bitstamp, co dodatkowo naruszyło reputację Bitcoina. Coinbase z finansowaniem Wall Street i gwarancjami państwowymi zapewne przyczyni się do „odświeżenia” wizerunku najpopularniejszej kryptowaluty. Niestety – wszystko ma swoją cenę.

Standardy „Wielkiego Brata” i zawieszanie kont

Zielone światło dla bitmonet ze strony amerykańskiego establishmentu nie jest, jak można sądzić, wynikiem czysto finansowej kalkulacji ani tym bardziej dobrej woli. Coinbase od pewnego czasu posądzany jest o wprowadzanie standardów „Wielkiego Brata” na rynek kryptowalut. Nie jest to zapewne własna inicjatywa tej kalifornijskiej korporacji, ale raczej swoisty cyrograf podpisany z władzami USA, które od czasu 11 września 2001 r. mnożą regulacje w duchu państwa policyjnego niemal na wszystkich obszarach życia społeczno-gospodarczego – nie tylko zresztą w swoim kraju. Użytkownicy portfela Coinbase skarżą się, że firma zamyka ich konta za takie „przewinienia”, jak korzystanie z bitcoinów w hazardzie online, co bynajmniej nie jest nielegalne w USA, lub za zakupy „produktów na bazie konopi indyjskich”. Inny użytkownik Coinbase poskarżył się, że został oflagowany jako podmiot potencjalnie prowadzący działalność finansową, ponieważ kupował kilka bitcoinów w tygodniu. Na podstawie tych podejrzeń operator portfela wszczął wewnętrzne dochodzenie w sprawie użytkownika, po czym… zawiesił jego konto.

Bitcoiny tylko w sprawdzonych źródłach

Sankcje prawne dla handlu bitcoinami nie muszą więc być dobrą wiadomością. Amerykańskie prawodawstwo dawno przekroczyło normy zdrowego rozsądku w zakresie norm bezpieczeństwa. Z kolei nadgorliwość Coinbase niepokoi nie tylko z powodu ingerowania przez tę firmę w działalność posiadaczy bitmonet, ale również z powodu faktu, że Bitcoin – wbrew temu, co sądzą niektórzy – nie jest odporny na inwigilację, a jego użytkownicy mogą – i zapewne docelowo będą – szpiegowani w równym stopniu co posiadacze zwykłych kont bankowych.

Zanim jednak Bitcoin zostanie całkowicie zaaprobowany przez władze, a jego kurs ulegnie stabilizacji, z pewnością dostarczy on obserwatorom „bitrynku” szansy na wiele udanych transakcji i inwestycji. Warto jednak uważać na sposób wykorzystania tej i innych kryptowalut, a przynajmniej na to, jakich portfeli i giełd używamy do obrotu bitmonetami.

Tagi: , , , , , ,

Komentarze ( 7 )

Czym możesz się podzielić?