Domena to nie rower – niełatwo ją ukraść. Tak myśli wielu abonentów. Niestety, na przekór temu przekonaniu, kradzieże nazw zdarzają się coraz częściej. Jak się przed nimi uchronić?

Wystarczy wspomnieć, że łupem złodziejów padły dwie z pierwszej piątki najdroższych domen świata: Sex.com i Porn.com. Sprawa Sex.com sięga lat 90., natomiast adres Porn.com zniknął z konta właściciela w tym miesiącu. Choć domena wróciła do prawowitego abonenta, to jednak okoliczności sprawy wciąż pozostają niejasne. Ponadto skuteczność, z jaką cenny adres został odzyskany, wynika z faktu, że właściciel Porn.com mógł sobie pozwolić na skorzystanie z usług wyspecjalizowanej kancelarii prawnej, która miała przygotowany pozew przeciwko rejestratorowi i rejestrowi na wypadek, gdyby organizacje odmówiły sprawnej współpracy. Wielu abonentów domen zwyczajnie nie byłoby stać na taką efektywność. Odzyskanie skradzionej domeny w „zwykłym trybie administracyjnym” mogłoby się okazać o wiele trudniejsze a nawet niemożliwe. Dlatego o kradzieży najlepiej pomyśleć zawczasu – i zadbać o odpowiednią profilaktykę. Jakie zabezpieczenia lub środki ostrożności mamy do dyspozycji?

1. BezcennaDomena.pl
To najlepszy na polskim rynku mechanizm zabezpieczający domenę. Jest on szczególnie polecany abonentom nazw premium, a także brandom, które pod swoim adresem prowadzą stronę firmową lub serwis z dużą liczbą odwiedzających. W takich przypadkach choćby kilkudniowa utrata nazwy może skutkować odpływem internautów, klientów lub nawet narazić na nieodwracalne straty całą działalność biznesową. Usługa BezcennaDomena.pl oferuje szereg zabezpieczeń dla nazwy:
– przed wygaśnięciem,
– przed zmianą danych abonenta,
– przed przeniesieniem na inne konto,
– przed wytransferowaniem,
– przed zmianą delegacji,
– przed usunięciem.
Domena zabezpieczana jest na poziomie rejestru, z wykorzystaniem zaawansowanych mechanizmów autoryzacji za pomocą przelewów bankowych. To jedyny tego typu system na świecie, którego obejście jest w praktyce niemożliwe nawet dla osób o rozległej wiedzy informatycznej.

Domeny o mniejszej wartości zwykle nie wymagają stosowania tak zaawansowanych mechanizmów bezpieczeństwa. Warto jednak zdobyć się na odrobinę zapobiegliwości i wdrożyć przynajmniej podstawowe techniki chroniące nasze adresy przed wyprowadzeniem ich z konta.

2. Często zmieniaj hasła
To metoda, którą warto stosować w odniesieniu do wszelkiego rodzaju ważnych kont, również e-mailowych. Tym bardziej rozsądne będzie „odświeżanie” hasła do konta użytkownika w serwisie rejestratora domen czy w panelu hostingowym. Nie wiadomo bowiem, czy ktoś bez naszej wiedzy nie wszedł w posiadanie haseł chroniących nasze aktywa lub cenne dane. Takie sytuacje mogą mieć miejsce np. w firmach, gdy do danego komputera ma dostęp większa liczba osób, lub podczas korzystania z sieci wi-fi w miejscu publicznym, a także za pośrednictwem spyware’u czy innego typu złośliwego oprogramowania.

3. Używaj różnych haseł i nazw użytkownika
Warto używać różnych nazw użytkownika i haseł do różnych kont. Jeśli wykorzystujemy te same „kody dostępu” w kilku miejscach w sieci, istnieje ryzyko, że osoba znająca nasze hasło do skrzynki e-mail czy forum internetowego wykorzysta je – lub jego prostą modyfikację – by wejść do naszego konta użytkownika w serwisie domenowym. W takiej sytuacji nietrudno o „uprowadzenie” domeny.

4. Dbaj o prywatność adresu e-mail
Nie podawaj w bazie Whois, ani nie wykorzystuj w komunikacji z kontrahentami adresu, którego używasz w powiązaniu ze swoim kontem domenowym. Jeśli złodziej zna twój e-mail, będzie mu łatwiej przejąć twoje nazwy. Do zarządzania domenami najlepiej używać osobnego, dedykowanego adresu e-mail.

5. Korzystaj z dodatkowych usług rejestratorów
Jeśli rejestratorzy oferują dodatkowe usługi zabezpieczające domenę przed wygaśnięciem, wytransferowaniem lub innego typu modyfikacjami, warto rozważyć ich wykorzystanie. Wszystko oczywiście zależy od tego, na jakich warunkach świadczone są takie usługi i jak cenna jest domena, w odniesieniu do której rozważamy zastosowanie podobnych zabezpieczeń.

6. Nie zezwalaj na zapamiętywanie haseł
Wyłącz w przeglądarce internetowej funkcję zapamiętywania haseł. W przeciwnym razie osoba korzystająca z twojego komputera z łatwością dostanie się do twojego konta w serwisie domenowym.

7. Nie loguj się do konta z cudzych komputerów
Unikaj logowania się do konta domenowego z cudzego sprzętu lub w miejscach publicznych, korzystając z sieci wi-fi. Nigdy nie wiesz, czy dane, które podajesz, nie zostaną przechwycone i wykorzystane na twoją szkodę.

8. Nie dziel się hasłem ze współpracownikami
Stosuj zasadę ograniczonego zaufania do swoich współpracowników – przynajmniej w kwestii dostępu do panelu domenowego. Jeśli odpowiadasz za zarządzanie domenami w firmie, lepiej żebyś tylko ty (i ewentualnie twój szef, chyba że sam nim jesteś) znał loginy i hasła umożliwiające dostęp do panelu zarządzania domenami. Jeśli wykażesz się nieostrożnością, ryzykujesz nieodwracalne straty – niekoniecznie wskutek złej woli współpracownika, ale choćby wskutek pomyłki czy niekompetencji osób niepowołanych do zajmowania się adresami www.

Większość z nas chętniej stosuje „pasywne” zasady bezpieczeństwa, w rodzaju nielogowania się z cudzych komputerów lub niedzielenia się hasłem. Trudniej przychodzi nam poświęcenie kilku chwil na aktywne działania, w rodzaju zmiany haseł lub korzystania z bardziej zaawansowanych technik autoryzacji. Warto jednak mieć świadomość, że wraz z coraz szerszym wykorzystaniem internetu w naszym życiu i coraz większą powszechnością technik informatycznych o utratę dobrej nazwy wcale nie jest trudno – dlatego warto poświęcić odrobinę energii i czasu na zabezpieczenie swoich aktywów. Jeśli bowiem nie dysponujemy sztabem wyspecjalizowanych prawników, odzyskanie skradzionej domeny może przebiegać mniej sprawnie, niż w przypadku adresu Porn.com. A ciągnąca się nawet miesiącami walka o adres www może skutecznie „położyć” biznes, który funkcjonował pod skradzioną nazwą.

Tagi: bezcennadomena.pl, bezpieczeństwo, kradzieże domen, Porn.com, Sex.com