Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Ile domen .com faktycznie znajduje się w użyciu?

Ile domen .com faktycznie znajduje się w użyciu?

Liczba adresów z końcówką .com wynosi blisko 140 milionów. Jednak pod większością z nich próżno szukać treści. Ile domen .com używanych jest do tworzenia kontentu i jak wykorzystywane są pozostałe?

Na te pytania postanowił odpowiedzieć Christopher Forno z Singapore Data Company, który zamieścił na firmowym blogu ciekawy raport. Forno chyba nie do końca zdawał sobie sprawę z istnienia takiej branży jak domaining, bo we wstępie do opracowania pisze o swoim zaskoczeniu odsetkiem niewykorzystywanych adresów.

„Można odnieść wrażenie, że ludzie rejestrują każdą wymawialną kombinację liter w każdym dużym języku, a nawet nieartykułowalne krótkie nazwy. Czy mamy do czynienia z niepohamowaną spekulacją domenową czy po prostu wymyślam te same nazwy, co wszyscy?” – zastanawia się autor wpisu.

Przygotowana przez niego grafika faktycznie wygląda ciekawie, choć odsetek domen zawierających treść wcale nie jest taki znikomy – wynosi 31 proc. Drugie miejsce pod względem sposobu wykorzystania zajmują domeny z reklamami, czyli zazwyczaj adresy znajdujące się na parkingach. Ich odsetek wynosi 23 proc. Kolejne kategorie to nazwy nieskonfigurowane lub po prostu puste.

Dalej Forno rozróżnia domeny zaparkowane i te przeznaczone na sprzedaż, co wydaje się dość dziwne. Większość adresów, pod którymi wyświetlają się reklamy to nazwy znajdujące się na parkingach. Ponadto większość z nich przeznaczona jest na sprzedaż, choć nie zawsze może to być jasno zaznaczone na stronie. W zgrubnym podsumowaniu Forno oszacował, że jedna trzecia domen .com wykorzystywana jest do rozmaitych celów przez użytkowników końcowych, jedna trzecia używana jest do rozmaitych celów spekulacyjnych, a jedna trzecia nie znajduje się w użyciu.

Do domen wykorzystywanych do celów spekulacyjnych Forno zaliczył również domeny zawierające treści hazardowe i pornograficzne. Niżej w raporcie czytamy, że wszystkie domeny hazardowe (ok. 3 proc.) są w języku chińskim, a wiele z nich to aliasy prowadzące do tej samej witryny. Na podobnej zasadzie działają domeny o charakterze pornograficznym. Zdecydowana większość z nich również zawiera treści w języku chińskim.

Dane zostały zebrane na podstawie analizy wpisów w whois, danych DNS, odpowiedzi serwerów HTTP i HTTPS na zapytania o strony główne oraz screenshotów stron. Forno przeanalizował losową próbkę domen z pliku strefowego Verisign. W sumie objęła ona 2188 nazw, które poddał kategoryzacji za pomocą napisanego przez siebie skryptu. Część działań wykonana została manualnie.

Forno przedstawił również ciekawe dane na temat wieku domen .com. Okazuje się, że aż 25 proc. to rejestracje z ostatniego roku. Niemal 15 proc. nazw znajduje się w drugim okresie rozliczeniowym, ok. 10 proc. w trzecim, a w grupach nazw z siedmioletnim i dłuższym „stażem” żadna nie przekracza pięciu procent. Na wykresie widać tylko jeden przypadek zaburzenia spadkowej prawidłowości – dziewiętnastoletnich domen jest nieznacznie więcej niż tych, które mają osiemnaście lat.

Tagi: , ,

Komentarz ( 1 )

Czym możesz się podzielić?