Chiński szwindel: cybersquatterzy sprzedali Instagramowi domenę Instagram.com za 100 tys. dolarów, a teraz chcą ją wyłudzić
Instagram zapłacił chińskim cybersquatterom 100 tys. dolarów za adres Instagram.com. Do transakcji doszło pięć lat temu. Sprawa wyszła na światło dzienne w związku z procesem, jaki Facebook wytoczył Chińczykom, którzy chcą odzyskać sprzedany adres.
Pięć lat temu marka Instagram zapłaciła chińskim cybersquatterom 100 tys. dolarów za domenę Instagram.com. Później, w słynnej już transakcji z 2012 r. koncern Facebook przejął Instagram, płacąc za niego miliard dolarów. Chińczycy najwyraźniej poczuli się „oszukani”, że uzyskali tak „niską” kwotę za domenę jednej z najpopularniejszych obecnie brandów internetu i postanowili postarać się o… unieważnienie sprzedaży adresu przez chiński sąd. Facebook dąży oczywiście do potwierdzenia legalności transakcji, by uniemożliwić cybersquatterom przejęcie domen. W tym celu pozwał byłych dysponentów adresu.
Sprawa jest nieco zagmatwana. Instagram wystartował w internecie w październiku 2010 r. pod adresem Instagr.am. Domena Instagram.com była wówczas w posiadaniu inwestora z siedzibą na terenie Stanów Zjednoczonych, ale została sprzedana chińskiemu domainerowi Zhou Weimingowi miesiąc po rozpoczęciu działalności przez Instagram. Wówczas marka cieszyła się już sporą popularnością, która szybko rosła. W grudniu 2010 r. usługa oferowana przez Instagram miała już milion użytkowników. W oczywisty sposób przełożyło się to na wzrost wartości domeny Instargram.com. W styczniu 2011 r. spółka zdecydowała się na zapłacenie 100 tys. dolarów cybersquatterowi z Państwa Środka.
Tuż przed transakcją w bazie whois dla domeny Instagram.com zmienił się wpis dotyczący nazwiska abonenta adresu: z Zhou Weiminga na Zhou Murong, córkę dotychczasowego dysponenta nazwy. Następnie sprzedaż została przeprowadzona za pośrednictwem platformy Sedo, co znajduje potwierdzenie w kopii umowy, przedłożonej jako dowód w postępowaniu sądowym.
Teraz matka oraz siostry Zhou Murong pozywają kobietę i spółkę Instagram przed chińskim sądem. Powódki twierdzą, że Zhou Murong nie miała prawa sprzedać domeny, która należała do jej nieżyjącego już ojca.
Facebook twierdzi, że pozew to zwykłe oszustwo, a cała rodzina Zhou odgrywa „teatrzyk”, żeby przejąć adres warty miliony dolarów. Koncern chce, by transakcja sprzedaży adresu Instagram.com została uznana za ważną przez sąd w Kalifornii.
Co ciekawe, w 2014 r. firma Zuckerberga wygrała postępowanie UDRP dotyczące 22 literówek Instagrama znajdujących się w posiadaniu Murong Zhou. W świetle tych informacji zasadne wydaje się określenie postępowania samego Weiminga – który nabył domenę Instagram.com już po tym, jak brand zyskał popularność – oraz jego rodziny jako cybersquattingu.
Tagi: Chiny, cybersquatting, Facebook, Instagram, oszustwo, sprzedaże, wyłudzenie
Komentarze ( 3 )
Czym możesz się podzielić?