Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Co ze stroną, która nie ma backupu?

Co ze stroną, która nie ma backupu?

Cztery częste przyczyny utraty strony, sklepu internetowego czy bloga to atak hakerski, błąd ludzki, zła wola i awaria serwera. Źle, gdy taka sytuacja spotka witrynę, której nikt nie backupował. Co począć w takiej sytuacji.

329,3 miliona – tyle adresów www zarejestrowanych było w globalnej sieci dokładnie rok temu, czytamy w raporcie Verisign. 2,7 miliona stanowiły te z końcówką „.pl”, które, jak podaje NASK, powstają średnio co 30 sekund.

Wiadomo, że im więcej osób odwiedza stronę internetową, e-sklep czy bloga, tym stają się one cenniejsze w oczach hakerów i innych osób, chcących zmanipulować je dla osiągnięcia swoich celów. – Internet to – poza korzyściami – także coraz więcej zagrożeń, dlatego warto powtarzać i edukować: systematycznie wykonywany backup, zarówno przez firmę hostingową, jak i podejmowany samodzielnie – to warunek konieczny obecności w sieci w dzisiejszych czasach. Polityka w zakresie kopii bezpieczeństwa powinna stanowić istotne kryterium wyboru dostawcy usług hostingowych – radzi Jakub Dwernicki, prezes Hekko.pl.

Co, gdy strona uległa awarii lub manipulacji?

Przede wszystkim o pomoc należy zapytać firmę hostingową. Dobre firmy backupują dane minimum raz dziennie i przechowują je przez określony czas: niektóre przez dobę lub 2-3 dni, te lepsze – raczej 14 dni. A 2 tygodnie to wystarczająco długo, aby zorientować się, że strona www nie działa, ponieważ padła ofiarą ataku, awarii czy manipulacji.

Obok wsparcia ze strony firmy hostingowej, warto samodzielnie wykonywać backup strony. Natomiast wybierając hosting – upewniajmy się, że firma przechowuje backupy odpowiednio długo. Osobiście rekomenduję brać pod uwagę operatorów przechowujących dane minimum 7-14 dni. Nawet, gdy kopia zapasowa zostanie nadpisana przez już zainfekowaną wersję, właściciel nadal będzie szansę dostępu do nieuszkodzonych plików.

Co w sytuacji, gdy nie ma backupu – nie wykonywała go ani firma hostingowa, ani właściciel witryny? Wtedy warto zainteresować się darmowym serwisem internetowym web.archive.org, który zgrywa kopie stron internetowych i umożliwia zobaczenie, jak wyglądały danego dnia. Oczywiście nie wszystkie witryny są przez serwis archiwizowane i usługa nie jest wykonywana każdego dnia. Zawsze jest jednak szansa, że znajdzie się tam kopię własnej strony, umożliwiającą jej odtworzenie – np. skopiowanie tekstów, grafik i innych elementów. Nie jest to pełny backup wszystkich plików źródłowych strony, ale w wielu wypadkach pomoże uratować sytuację i ułatwić naprawę po „katastrofie”.

Źródło: informacja prasowa


Komentarz ( 1 )

Czym możesz się podzielić?

  1. Entaris Studio 17 kwietnia 2018 Odpowiedz

    Backup to jedno, ale ręczne wykonywanie kopii to drugie bo co nam z automatycznych backupów, gdy ktoś włamie się na stronę internetową i wtedy wykona się backup strony i bazy danych? Jeśli nie mamy przynajmniej raz na kwartał wykonanej kopii lub po wykonaniu zmian na stronie www to automatyczny backup hostingowy tak naprawdę nie będzie zdawał egzaminu i wie o tym każdy, kto zajmuje się administracją witryn swoich klientów.

    Strona musi być spakowana razem z bazą danych, zaszyfrowana i zabezpieczona na serwerze klienta lub/i na serwerze lub nośniku danych przeznaczonym dla danego podmiotu. Nie każdy haker i nie każdy kod da się od razu zobaczyć i naprawić. Może się okazać, że w niektórych przypadkach, właściciel witryny zorientuje się dopiero po miesiącu, że coś się dzieje nie tak albo po prostu stwierdzi, że coś się dzieje na stronie. Także po stworzeniu strony internetowej, wymagane jest, aby ją pobrać i zapisać w bezpiecznym miejscu, do którego nie będzie miał dostępu żaden haker 😉

Tutaj możesz komentować