Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Milenialsi kupują swoim dzieciom domeny, żeby zabezpieczyć ich przyszłość online

Milenialsi kupują swoim dzieciom domeny, żeby zabezpieczyć ich przyszłość online

Milenialsi patrzą w przyszłość przez pryzmat internetu. Wielu przedstawicieli pokolenia Y, wybierając imię dla swojego dziecka, sprawdza dostępność odpowiadającej mu nazwy w popularnych domenach.

Pięciu na tysiąc milenialsów zmieniło lub rozważyło zmianę imienia swojego dziecka w sytuacji, gdy odpowiadająca mu nazwa domeny była zajęta – wynika z badania ankietowego przeprowadzonego na zlecenie GoDaddy. 7 proc. rodziców zaliczających się do milenialsów lub pokolenia Y – jak potocznie określa się osoby urodzone w latach .80 i .90 oraz na przełomie wieków – zarejestrowało domenę dla dziecka jeszcze przed jego narodzeniem. 19 proc. kupiło swojej pociesze adres już po jej przyjściu na świat.

Milenialsi przejawiają wyraźnie większą świadomość w odniesieniu do roli internetu w naszym życiu niż przedstawiciele poprzedniego pokolenia. Wykazują też dużą zapobiegliwość dotyczącą zabezpieczenia przyszłości swoich dzieci w cyfrowym świecie. Aż 48 proc. respondentów uznaje za ważne, by ich potomkowie byli obecni w cyberprzestrzeni już na wczesnym etapie życia. Podobną opinię wyraziło jedynie 27 proc. ankietowanych z pokolenia X (osoby od 39. do 53. roku życia).

Adres z imieniem i nazwiskiem w wartościowej domenie z początku może sprawdzić się jako rodzinne archiwum, upamiętniające dorastanie pociechy. Później zapewne okaże się bardziej przydatny jako nazwa prywatnej strony czy wizytówka zapewniająca lepszy start na rynku pracy. Właśnie na perspektywy zawodowe powoływała się większość „igreków” wierząca, że domeny imienne są ważne dla przyszłości ich dzieci.


Komentarze ( 13 )

Czym możesz się podzielić?