Po niezłym pierwszym kwartale rynek końcówki .pl dramatycznie zwolnił. W raporcie NASK pojawia się neutralne określenie „stabilizacja”, ale brzmi ono jak pudrowanie faktów wobec niepokojąco słabego wyniku polskiej ccTLD.

Pierwszy kwartał bieżącego roku faktycznie dał powody do satysfakcji. Na koniec marca końcówka .pl odnotowała trzeci wynik w swojej historii pod względem liczby rejestracji nowych nazw, która wyniosła 290,5 tys. Liczba adresów w rejestrze zwiększyła się wówczas o niemal 30,5 tys. nazw.

Jaki wynik przynosi koniec drugiego kwartału? Opłakany. Trudno o inne określenie wobec faktu, że rejestr końcówki .pl w ciągu trzech kolejnych miesięcy powiększył się o… 1145 nazw, czyli niemal dwadzieścia siedem razy mniej niż w poprzednim kwartale! Jedynym miesiącem wzrostów był kwiecień, kiedy liczba adresów .pl wzrosła o 6625. W kolejnych miesiącach było tylko gorzej.  W maju liczba nazw w końcówką .pl spadła o 1455, a w czerwcu – o 4025. Wynik końcowy za drugi kwartał to 2 713 345 wobec 2 712 200 na koniec marca.

Czy to efekt nagłych cięć w dużych portfoliach największych inwestorów? Niezupełnie. Liczba rejestracji nowych nazw na koniec drugiego kwartału była bowiem niższa o niemal 30 tys. w porównaniu do wyniku z marca. W ciągu trzech pierwszych miesięcy br. zarejestrowano 290 530 nowych adresów .pl, a w ciągu trzech kolejnych – 261 843. Poziom odnowień wprawdzie spadł, ale nieznacznie – z 62,46 do 62,11 proc. kwartał do kwartału.

A może to efekt rozpoczynającego się sezonu urlopowego? I tu też pudło. W zeszłym roku drugi kwartał zakończył się świetnym – w porównaniu do tegorocznego – wynikiem 53 512 dodatkowych nazw w rejestrze przy 285 tys. nowych rejestracji. Wszystko więc wskazuje na to, że w minionych miesiącach zainteresowanie adresami .pl było po prostu niższe, a rynek naszej ccTLD wszedł w fazę spowolnienia.

Spadkowo przedstawiają się kolejne miesiące Q2 również pod względem rejestracji nowych nazw. W kwietniu było ich 94 272, w maju – 86 243, a w czerwcu już tylko 81 328. Średnia dzienna rejestracji w kolejnych  miesiącach wyniosła, odpowiednio, 3142, 2782 i 2711. W drugim kwartale spadła też liczba transferów: średnio przenoszono 467 nazw dziennie, podczas gdy w poprzednich trzech miesiącach – 512 (wynik wzrostowy w porównaniu do Q4 2015). Jest to jednak lepszy wynik niż w analogicznym okresie zeszłego roku.

NASK najczęściej krytykowany jest przez środowisko domenowe za wysokie ceny przedłużeń, które nie zachęcają do rejestracji, a szczególnie odnawiania adresów .pl. Jednak problemem jest również brak szeroko zakrojonej strategii marketingowej, obliczonej na promocję domeny .pl. Jest ona potrzebna szczególnie wobec wyłaniającej się konkurencji ze strony nowych końcówek – na razie znikomej, ale realnej w perspektywie długoterminowej.

Drugi kwartał nie przynosi istotnych zmian w układzie sił na rynku rejestratorów, jednak pod względem udziału partnerów w obsłudze adresów .pl wyraźnie zyskali średni gracze, nieco stracili natomiast dwaj liderzy rynku: home.pl i nazwa.pl. Najlepiej wypadła firma Aftermarket.pl, która zwiększyła swoje udziały rynkowe z 8,57 do 8,81 proc. Zyskała również hurtownia Consulting Service oraz OVH.

Pod względem nowych rejestracji stracił home.pl, zyskała natomiast nazwa.pl.

Zmniejszyły się również udziały tych firm w obsłudze abonentów domen .pl. Wzrost odnotowały natomiast firmy Consulting Services, OVH, Agnat i Aftermarket.pl.

Tagi: .pl, aftermarket.pl, NASK