Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Dobre rozpoczęcie roku dla domeny .pl! Raport NASK za pierwszy kwartał 2016 r.

Dobre rozpoczęcie roku dla domeny .pl! Raport NASK za pierwszy kwartał 2016 r.

Pierwszy kwartał bieżącego roku był trzeci w historii pod względem liczby nowych adresów z końcówką – wynika z najnowszego raportu NASK. Na koniec marca w rejestrze polskiej ccTLD było zarejestrowanych  2 717 200 nazw.

Operator końcówki .pl opublikował na stronie DNS.pl raport podsumowujący wyniki polskiej domeny krajowej w pierwszym kwartale bieżącego roku. Nowy dyrektor NASK, Wojciech Kamieniecki, „we wstępniaku” chwali się dobrymi wynikami rejestracji. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2016 r. w rozszerzeniu .pl przybyło 290 530 nazw. To trzeci najlepszy wynik w historii polskiego rejestru.

Pod względem nowych rejestracji najlepiej wypadł marzec z wynikiem 100 329 nazw. Na drugim miejscu plasuje się luty (98 272), a na trzecim styczeń (91 929) – tendencje jest więc jednoznacznie wzrostowa. Pod względem wzrostów rejestru, a więc liczby nowych rejestracji skorygowanych o liczbę nazw nieprzedłużonych, najlepiej wypadł luty (16 191), dalej styczeń (9181) i marzec (5075). Łączna liczba adresów .pl na koniec marca wyniosła 2 712 200.

Liczbanazw

Warto zwrócić uwagę na rekordowy odsetek rejestracji nazw bezpośrednio w drugim poziomie domeny .pl. W pierwszym kwartale br. wyniósł on 75,1 proc. – więcej niż kiedykolwiek dotychczas. Rejestracje w rozszerzeniach funkcjonalnych, takich jak .com.pl czy .net.pl stanowiły 19 proc. wszystkich nowych rejestracji – to spadek o 1,08 proc. w stosunku do wyniku na koniec grudnia minionego roku. Zmniejszyła się również liczba rejestracji nazw w rozszerzeniach regionalnych (spadek o 0,12 proc. kwartał do kwartału). W pierwszym kwartale br. stanowiła ona 5,9 proc. wszystkich rejestracji.

udzialrejestracji2

Pora na kolejną dobrą wieść płynącą z nowego raportu NASK. Ponownie wzrósł wskaźnik odnowień adresów .pl. Jak zwykle jest to wzrost nieznaczny, ale cieszy fakt, że mamy do czynienia z rosnącym trendem. W minionym kwartale wskaźnik odnowień wzrósł o 0,59 proc. i osiągnął 62,46 proc. To wciąż niewiele na tle średniej europejskiej i wynik ten niewątpliwie wymaga znacznej poprawy, a zatem zwiększonych wysiłków polskiego rejestru w promocji adresów .pl. No i najważniejszego z możliwych posunięć: obniżenia ceny przedłużenia nazw. Być może decydenci polskiego rejestru podejmą taki krok na fali „dobrej zmiany”? 🙂

poziomodnowien

Godna uwagi jest również informacja o wzroście liczby transferów. W ciągu pierwszego kwartału 2016 r. 46 607 nazw z końcówką .pl zostało przeniesionych do nowego rejestratora. Średnia dzienna liczba transferów w Q1 2016 wyniosła 512, czyli o 23 więcej niż w poprzednim kwartale. Z jednej strony za wzrost ten mogą odpowiadać inwestorzy przenoszący portfolia do innych registrarów. Z drugiej może to być efekt rosnącej świadomości samych internautów, którzy bardziej wnikliwie przyglądają się ofertom rejestratorów. Dla doświadczonych rejestrantów jest oczywiste, że firmy, które inwestują w promocję i maksymalnie obniżają stawki rejestracji, rekompensują sobie te wydatki w sposób mniej widoczny dla konsumentów: najczęściej przez wyższe ceny odnowień.

Pod względem udziału partnerów w obsłudze nazw domeny .pl nieznacznie straciła nazwa.pl, zajmująca drugie miejsce zestawienia. Wzrost odnotowały natomiast pozostałe firmy z pierwszej piątki: home.pl, Consulting Service, Aftermarket.pl (Michau Enterprises) i OVH. Należąca do niemieckiego gigant internetowego United Internet firma home.pl posiada obecnie dokładnie jedną czwartą rynku obsługi nazw .pl.

obslugajpg4

Jeszcze lepiej home.pl wypada pod względem nowych rejestracji. Spółka zwiększyła swój udział w tym obszarze o ponad 1 proc. w stosunku do poprzedniego kwartału. Przyrost odnotowała również nazwa.pl. Mocny spadek zaliczyła natomiast należąca do home.pl spółka AZ.pl – z 8,38 proc. w ostatnim kwartale zeszłego roku do 5,99 proc. w Q1 br.

nowerejestracje5

W rankingu udziału partnerów w obsłudze abonentów nieznacznie wzrosły udziały home.pl i spadły udziały nazwa.pl. Klientów – w porównaniu z poprzednim kwartałem – przybyło również firmom: Consulting Service, OVH i Aftermarket.pl. Z kolei na rynku opcji niezmiennie „rządzi” firma Aftermarket.pl z wynikiem 46,84 proc.

udzialwobsludzeabonentow6

Tagi: , , , , , , , ,

Komentarze ( 4 )

Czym możesz się podzielić?

  1. MalowanaLala 2 czerwca 2016 Odpowiedz

    Podobno nie ważne jak się zaczyna … itd itd .. Wszyscy wiemy jak jest i nie trzeba malować rzeczywistosci na rózowo. Ceny odnowień jak były skandalicznie wysokie tak dalej są i nie ma co się bawić w malowanie trawy na zielono.

  2. Szymi 2 czerwca 2016 Odpowiedz

    ” obniżenia ceny przedłużenia nazw. Być może decydenci polskiego rejestru podejmą taki krok na fali „dobrej zmiany”? :)”
    Tiaa, nawet jak z 40zł obniży do 20zł, to home.pl nadal będzie kasował z 150% marżą. Trzeba nieoświeconym ludziom wyjaśniać, że domeny można trzymać u kogokolwiek, kto jest najtańszy… nie liczy się renoma, bo przetestowałem nawet Adweb, zmianę delegacji domen wykonywali mi w ciągu kilgu godzin.

  3. uninvited 7 czerwca 2016 Odpowiedz

    Transfery: „Z jednej strony za wzrost ten mogą odpowiadać inwestorzy przenoszący portfolia do innych registrarów. Z drugiej może to być efekt rosnącej świadomości samych internautów, którzy bardziej wnikliwie przyglądają się ofertom rejestratorów. Dla doświadczonych rejestrantów jest oczywiste, że firmy, które inwestują w promocję i maksymalnie obniżają stawki rejestracji, rekompensują sobie te wydatki w sposób mniej widoczny dla konsumentów: najczęściej przez wyższe ceny odnowień.”

    Bardzo słabe wnioskowanie 🙂 Wzrost liczby transferów w tym kwartale prędzej spowodowany jest upadkiem Adwebu niźli nagłą świadomością abonentów, że niski koszt rejestracji rekompensowany jest przy odnowieniach 😉

    Tani rejestratorzy wciąż nie potrafią przebijać się do mas. Dodatkowo ludzie prędzej dopłacają, ale idą do znanego rejestratora (bo przecież nazwa czy home nie padną, nie zwiną interesów z dnia na dzień), niż do małej firmy, traktowanej często jako firma-krzak, nierzadko właśnie dlatego, że ma ceny zbliżone do dumpingowych.

    A za taką opinię o tych mniejszych można dziękować właśnie takim adwebom czy dowolnym innym kombinatorom, przez których klient (każdej branży) boi się zaryzykować (bo padnie, bo strona klientowi zniknie, bo weźmie kasę i zniknie etc.). Co więcej – sporo pracy jako społeczeństwo wkładamy w uświadamianie, że jak coś jest za tanie lub brzmi zbyt korzystnie, to powinno wzbudzać nieufność.

    Także Przemku – niestety, to nie nagły zryw świadomych i doświadczonych „registrantów” spowodował wzrost transferów.
    Co więcej – często to właśnie Ci doświadczeni przez lata pozostają u tych największych i przywykli na tyle, że dla nich 50 zł różnicy w skali roku NIE ROBI RÓŻNICY.

    I w sumie fajnie by było, jakby środowisko domainerskie to zrozumiało, że ich potrzeby tanich odnowień nie idą w parze z potrzebami klasycznych abonentów, bo klasyczny abonent będzie miał góra 3 domeny, a nie 3 tys. domen. A jak przyjdzie moment, że ten klient zacznie szukać oszczędności na każdej domenie, to od domainera nie kupi domeny nawet za kilka stówek.

    • Przemysław Ćwik Przemysław Ćwik 7 czerwca 2016 Odpowiedz

      Klasyczni abonenci mają coraz więcej domen, bo coraz większa jest, jak to się mówi, „penetracja” internetu. Jeśli taki abonent ma ich 10+, bo coś tam sobie dłubie w internetach na własne potrzeby i zajawki, to cena odnowień robi mu różnicę. Oprócz rejestratorów-płotek są jeszcze średni rejestratorzy o ustabilizowanej pozycji rynkowej, którzy pod różnymi względami są bardziej user-friendly od tych, którzy wyzierają z każdego kąta internetu. Pewnie, że wzrost świadomości dotyczącej „struktury cenowej” utrzymania domeny i różnorodności ofert jest wolny, ale nie mam wątpliwości, że ma miejsce – bo ludzie rejestrują coraz więcej adresów i porównują oferty. Myślę, że warto tę świadomość promować 🙂