Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


.xyz – nowa alternatywa dla .com?

.xyz – nowa alternatywa dla .com?

Jedną z najbardziej charakterystycznych końcówek, które pojawią się na rynku w ramach programu nowych TLD, jest .xyz. O pomyśle rynkowym na tę domenę i stojącej za nią idei rozmawiamy z Shayanem Rostamem, Production Managerem w XYZ.com (na zdjęciu – po prawej, obok Daniela Negari, CEO XYZ.com).

Czy istnieje jakaś filozofia albo idea przypisana domenie .xyz – coś, co stanowi o przewadze, jaką mogłaby uzyskać nad innymi końcówkami?

Shayan Rostam: Tak. Jednym z czynników wpływających na unikalny charakter domeny .xyz na tle ponad tysiąca nowych rozszerzeń jest fakt, że posiada ona autentyczną tożsamość. To końcówka bardzo wyrazista, nacechowana pewnego rodzaju ekspresją. Reprezentuje nową generację internetu powstającego dla nowego pokolenia internautów.

Tworzymy społeczność, która stanowi połączenie pokoleń X, Y i Z. Naszym celem jest nie tylko sztampowa interakcja z klientem, ale łączenie ludzi na całym świecie, w taki sposób, by mogli dzielić się pasjami i ideami. Mówiąc w skrócie: .xyz nadaje się dla każdego serwisu, w każdym zakątku ziemi.

Poza silną tożsamością brandową dodatkową przewagą .xyz nad innymi nowymi domenami jest jej przystępność cenowa, o którą zamierzamy zadbać, oraz masowy zasięg. W przypadku naszej końcówki nie istnieje bariera językowa, dlatego zarówno firmy jak i osoby fizyczne – niezależnie od tego czy pochodzą z Polski czy innego kraju – będą w stanie dotrzeć do dowolnej grupy odbiorców na całym świecie.

To, co wskazujesz jako zaletę, wydaje mi się jednocześnie mankamentem tej końcówki. Mój problem z nią polega na tym, że ona niczego nie oznacza. Nawet .com odnosi się do „commercial”, wskazując na związek z handlem. Nie obawiasz się, że podobne wrażenie na temat .xyz będzie miało więcej osób?

SR: Ale to właśnie brak konkretnego znaczenia sprawia, że to rozszerzenie jest tak wspaniałe. Składa się z trzech ostatnich liter alfabetu łacińskiego, co czyni je niemal idealną końcówką globalną, wolną od ograniczeń językowych. Domena .xyz została zamierzona jako rozszerzenie zarówno elastyczne pod względem zakresu możliwych zastosowań, jak i wpadające w oko, łatwe do zapamiętania. Na tym właśnie polega potencjał tej końcówki: jest zapamiętywalna i rozpoznawalna, a zarazem

Potencjał domeny .xyz polega na jej nieograniczonej pojemności znaczeniowej i rozpoznawalności. To końcówka o globalnym zasięgu.

nieograniczająca. Dlatego uważam, że .xyz jest najlepszym wyborem dla użytkowników, którzy chcą zapewnić sobie wszechstronną obecność w internecie, bez wskazania na konkretne miejsce czy cel.

To dość ogólne ujęcie grupy docelowej. Kto w praktyce jest waszym klientem końcowym?

SR: Chcemy dotrzeć do każdego internauty i każdej firmy na świecie – również w Polsce. Obecnie zarejestrowanych jest 250 milionów domen, a z internetu korzysta 2,4 miliarda ludzi. Każda z tych osób jest dla nas „kandydatem” do rejestracji nazwy w domenie .xyz. Właśnie ze względu na globalny zasięg naszej końcówki, jej intuicyjność i to, że postawiliśmy sobie za cel udostępnianie jej w atrakcyjnej cenie.

Mamy szczegółowy biznes plan, w którym opracowaliśmy sposoby dotarcia do każdego dużego przedsięwzięcia online i offline, a także do klientów indywidualnych zainteresowanych obecnością w sieci.

Tak jak wspomniałem, promujemy naszą końcówkę jako „przedstawicielkę” nowej generacji internetu dla nowego pokolenia internautów. I otrzymujemy już pozytywne sygnały zwrotne z rozwiniętych rynków, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Chiny, Indie, a także od sąsiada Polski – Niemiec.

Podjęliście również współpracę z Web4Africa. Czy kraje afrykańskie to obiecujący rynek?

SR: Zdecydowanie. Jesteśmy zainteresowani rynkami wschodzącymi, m.in. w Afryce. Nie tylko dlatego, że nasza oferta jest dopasowana również do krajów tego kontynentu ze względów, które już wymieniłem. Również dlatego, że w regionach rozwijających się jest mnóstwo ludzi, którzy dopiero zaczynają odkrywać internet. Mają oni świeże spojrzenie na wartość adresów internetowych. Chcemy żeby domena .xyz była domyślnym wyborem dla osób, które stawiają pierwsze kroki w sieci i poszukują pomysłu na swoją obecność w internecie.

Wspomniałeś o szczegółowym biznes planie. Na czym konkretnie polega wasza strategia marketingowa? Jak zamierzacie się przebić przez gąszcz tylu nowych rozszerzeń?

SR: Wiemy, że „zwykli” internauci akceptują .xyz. Staramy się utrzymywać dobrą łączność z potencjalnymi klientami i dbać o to, by zdawali sobie sprawę z zalet naszej domeny: jej łatwej dostępności, znaczeniowej elastyczności i globalnego zasięgu. Choć jeszcze nie weszliśmy w fazę „agresywnych” działań marketingowych, to już możemy mówić o sukcesie w przyciąganiu uwagi

Przyszłością internetu jest cenowa przystępność usług, otwartość, konkurencyjność, a przede wszystkim zdolność do angażowania całego spektrum użytkowników sieci

klientów indywidualnych oraz firm, które chcą budować wizerunek w oparciu o bliskie nam jakości – kreatywność, ekspresyjność, śmiałość.

Staramy się pozyskać „early adopterów”, klientów zainteresowanych nowościami, którzy wykorzystają nazwy w domenie .xyz m.in. do swoich blogów czy witryn z fotograficznym portfolio lub innego typu hobbystycznych stron. Otrzymujemy również pozytywny odzew ze strony startupów. Zapewne z tego względu, że zwykle stoją za nimi ludzie młodzi, zainteresowani nowymi technologiami – tacy, którym zależy na oszczędności, ale także rozpoznawalności swojego przedsięwzięcia, a to właśnie zapewnia domena .xyz.

Mamy bardzo szczegółowo rozpisany plan dotarcia do klientów, ale pierwsze, niestandardowe przedsięwzięcia marketingowe zaczniemy uruchamiać tuż przed udostępnieniem naszej końcówki do rejestracji w drugim kwartale 2014 r. Tymczasem nasze poczynania można śledzić na Twitterze i naszym fanpage’u na Facebooku.

Mówisz o niskiej cenie. To istotna sprawa, bo „stare” domeny są stosunkowo tanie do rejestracji, a operatorzy nowych końcówek decydują się na stawki niemal zaporowe. Ile zatem będzie kosztowała rejestracja nazwy w domenie .xyz?

SR: Również wydaje mi się, że wysokie ceny ograniczą sukces wielu nowych domen. W niektórych przypadkach taka polityka cenowa ma sens, jednak w ujęciu ogólnym wydaje mi się, że trend w kierunku wyższych cen rejestracji jest niewłaściwy. Sądzę, że przyszłością internetu jest cenowa przystępność usług, otwartość, konkurencyjność, a przede wszystkim zdolność do angażowania całego spektrum użytkowników sieci.

Podczas gdy dla wielu internautów z Zachodu wysokie ceny rejestracji nowych domen nie będą przeszkodą, osoby z krajów rozwijających się nie będą mogły pozwolić sobie na opłaty rzędu kilkudziesięciu dolarów rocznie za jeden adres. Rejestry, które nie biorą tego pod uwagę, ignorują znaczący segment rynku domen. My nie chcemy popełniać tego błędu, dlatego .xyz będzie jedną z najtańszych nowych domen, dzięki czemu będzie ona mogła konkurować pod względem cenowym z tak popularnymi rozszerzeniami jak .com. Oficjalny cennik ogłosimy przed udostępnieniem końcówki do rejestracji.

Wasz rejestr jako pierwszy uruchomił licytację nazw z nową TLD. Z jakim rezultatem?

SR: Bardzo dobrym. Z radością mogę oznajmić, że nasza pierwsza nazwa, BlackFriday.xyz, została sprzedana za 1305 dolarów. Pospieszyliśmy się z aukcją, ponieważ chcieliśmy jak najwcześniej zadbać o tworzenie świadomości marki, zarówno dla xyz, jak i dla naszej drugiej domeny – .college. Jednak przede wszystkim chcieliśmy dać szansę naszym klientom na zdobycie nazw premium w bardzo korzystnych cenach. Zamierzamy też promować na naszej stronie serwisy, które powstaną pod wylicytowanymi adresami – również jako formę wdzięczności za wsparcie ze strony klientów.

Aukcje wciąż trwają, a ich zwycięzcy nie muszą wnosić opłat, dopóki wylicytowane adresy nie staną się dostępne do rejestracji po zakończeniu okresu Sunrise. Również wówczas będą mieli możliwość rezygnacji z wylicytowanej domeny bez żadnych konsekwencji finansowych. Nazwy .xyz i .college mogą być licytowane wyłącznie na stronie giełdy NameJet.com.

Myślisz, że .xyz ma szansę na realne współzawodnictwo z takimi domenami, jak .com, .net czy .co?

SR: Oczywiście. Naszym celem jest uczynienie z .xyz brandu znanego internautom w Polsce, jak i każdym innym kraju na świecie. Nie osiągniemy tego w ciągu tygodnia, ale spodziewamy się, że ostatecznie nasza domena będzie wymawiany jednym tchem razem z takimi końcówkami, jak .com, .net czy .org. Nasza tożsamość jako brandu w połączeniu z kompleksowym, długoterminowym planem marketingowym daje nam solidną podstawę do osiągnięcia tego celu.

Jak oceniasz program nowych gTLD? Czy faktycznie będzie miał przełomowy wpływ na sposób funkcjonowania internetu? Większość z dotychczas delegowanych rozszerzeń nie robi furory – to często końcówki specjalistyczne, niezbyt atrakcyjne dla większej grupy odbiorców.

SR: Wraz z rosnącą liczbą użytkowników internetu i nowymi sposobami korzystania z sieci, istnieje gigantyczne zapotrzebowanie na nowe rozszerzenia. Nie zabraknie klientów, którzy będą woleli wyspecjalizowane końcówki i z pewnością wiele tego typu domen odniesie sukces rynkowy. Sądzimy jednak – i nasze badania to potwierdzają – że internauci wciąż wolą rozszerzenia krótkie i rozpoznawalne. Taką domeną jest właśnie .xyz, która umożliwia zarejestrowanie zupełnie dowolnej nazwy. Ze względu na intuicyjność, rozpoznawalność i niską cenę naszej domeny, jesteśmy przekonani, że będziemy jednymi z największych wygranych domenowej rewolucji.

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Komentarze ( 6 )

Czym możesz się podzielić?