Najdrożej sprzedaną domeną w styczniu była ZAG.com, za którą klient zapłacił 450 tys. dolarów. W kategorii non-.com na szczycie rankingu znalazł się adres Dabble.com.au z ceną 75 tys. USD.

Domena Bitpanda.pl została sprzedana za 2750 euro, czyli ok. 12,5 tys. zł. Wcześniej była wystawiona w serwisie Aftermarket.pl z ceną 4999 euro. Nabywcą jest austriacka giełda kryptowalut.

Jedna z najstarszych form oszustwa domenowego wciąż powraca w kolejnych wydaniach. Chodzi o scam związany z wyceną. Ofiara otrzymuje atrakcyjną ofertę odkupienia nazwy, pod warunkiem że sama wcześniej zapłaci za estymację wartości swojego adresu.

Nieograniczona możliwość ustalania cen nazw to przywilej każdego inwestora. Pytanie, czy faktycznie powinna ona być nieograniczona? Wielu domainerów ponosi ułańska fantazja, co niekoniecznie ma dobry wpływ na rynek.

Na cotygodniowej liście sprzedażowej platformy Sedo znalazła się domena z polską końcówką. Adres Betcheck.pl zmienił abonenta za 3,5 tys. euro, czyli prawie 15 tys. zł.

Adres Bagaze.pl zmienił abonenta za 2,3 tys. euro, czyli ok. 10 tys. zł. Transakcja nie jest spektakularna, ale warto ją odnotować, bo polski rynek domen nie rozpieszcza nas pod względem liczby ujawnionych sprzedaży.

Sedo staje się coraz bardziej przyjazne dla użytkownika. Firma właśnie zrezygnowała z wymogu dotyczącego płatnej wyceny domeny przed jej wystawieniem na sprzedaż. Obowiązek dotyczył adresów z „metką” od 50 tys. w górę.

Na początku września Sedo zaoferowało klientom sprzedażowy landing page bez reklam. Po „entuzjastycznej” reakcji użytkowników platforma zdecydowała się na wprowadzenie łącznie dwunastu opcji.

Domena RX.com zmieniła abonenta za milion dolarów – poinformował na Twitterze Dave Evanson, starszy broker Sedo. To najwyższa tegoroczna sprzedaż zrealizowana za pośrednictwem tej platformy.

Największa nienegocjowana transakcja w historii największej giełdy domen. Adres Links.com zmienił abonenta za 700 tys. euro, czyli blisko 800 tys. dolarów. Sprzedaż „obeszła się” bez negocjacji.