Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Kolejny rejestr wywiesza białą flagę. Z rynku zniknęło już 45 końcówek

Kolejny rejestr wywiesza białą flagę. Z rynku zniknęło już 45 końcówek

Liczba rejestrów nTLD, które zdecydowały się zakończyć kontrakt z ICANN, urosła do 45. Wśród nich po raz pierwszy pojawił się operator domeny niebrandowej.

Communications Regulatory Authority, agencja rządowa Kataru, zerwała umowę rejestracyjną z ICANN dotyczącą końcówki .doha. To pierwsze niebrandowe rozszerzenie nTLD, które zniknie z rynku. O ile w tym przypadku w ogóle można mówić o rynkowej obecności – domena została delegowana do strefy root w marcu 2015 r., ale nigdy nie trafiła do sprzedaży.

CRA, która zarządza również domeną .qa, końcówką krajową Kataru, nie wyjaśniła swojej decyzji. Nie była zresztą do tego zobowiązana. Rejestry mają prawo do zerwania kontraktu z dowolnej przyczyny bez ujawniania swoich motywacji. Posunięcie wydaje się jednak dość zaskakujące. Doha to stolica i największe miasto Kataru, a jednocześnie główny konkurent gospodarczy Dubaju na Półwyspie Arabskim. Wydaje się, że geodomena przypisana takiej lokalizacji miałaby spory potencjał rynkowy – szczególnie jeśli zważyć na dynamiczny rozwój tamtego regionu. Biorąc jednak pod uwagę, że operatorem końcówki nie był podmiot prywatny, ale instytucja państwowa, być może w grę wchodziły również inne względy poza opłacalnością.

Pozostałe końcówki nTLD, które zniknęły z rynku lub utraciły szansę, by na nim zaistnieć, to domeny brandowe. Wśród nich są m.in. takie rozszerzenia, jak .blanco, .spiegel, .bond, .epost, .zippo.

Tagi: , , ,

Tutaj możesz komentować