Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Economist grozi pozwem ICANN

Economist grozi pozwem ICANN

Economist Intelligence Unit (EIU), ośrodek analityczny należący do wydawcy brytyjskiego tygodnika, grozi pozwem ICANN. Chodzi o możliwość ujawnienia korespondencji mailowej, które naruszyłoby warunki kontraktu między stronami.

Sprawa jest nieco zagmatwana i dotyczy sporów wokół nowych końcówek. W tym przypadku końcówki .music, która obecnie ma status proponowanej i jest przedmiotem konkurencji między ośmioma graczami dużego kalibru. Walczą o nią tacy giganci, jak m.in. Amazon, Donuts, Google, Famous Four Media. Stara się o nią również DotMusic – spółka założona w 2002 r. przez Constantine Roussosa. Od początku działalności jej wyłącznym celem było zabieganie o utworzenie rozszerzenia .music, a następnie objęcie nad nim kontroli.

Roussos nie wydaje się być poważnym przeciwnikiem dla wymienionych gigantów, jednak korzysta ze specjalnego statusu w staraniach o domenę. A właściwie próbuje korzystać. Chodzi o tzw. priorytet społecznościowy (community priority). Jednym z założeń programu nTLD jest przyznawanie władzy nad domenami odnoszącymi się do określonych grup społecznych przedstawicielom tych grup – zamiast rozdzielania końcówek w oparciu o mechanizmy wolnorynkowe (licytacja). Roussos – z nie najgorszymi efektami – próbuje lansować się na przedstawiciela „społeczności muzycznej” i twierdzi, że to jego spółce należy się prawo do zarządzania tą domeną.

O tym, na ile tego typu uroszczenia są zasadne, decyduje procedura Community Priority Evaluation (CPE). Jej dostawcą dla ICANN jest właśnie EIU – ośrodek analityczny będący częścią Economist Group, wydawcy znanego brytyjskiego tygodnika gospodarczego „The Economist”. DotMusic oblało ten test kilka lat temu i wciąż próbuje odwołać się od decyzji arbitrów, korzystając w tym celu z rozmaitych narzędzi prawnych. Jednym z nich jest Documentary Information Disclosure Policy (DIDP) – odpowiednik Freedom of Information Act, czyli ustawy o dostępie do informacji publicznej. Roussos w trybie DIDP zażądał m.in. ujawnienia 100 tys. e-maili składających się na korespondencję między ICANN a EIU. Korporacja Internetowa przekazała je już FTI Consulting, spółce powołanej do zbadania prawidłowości przebiegu CPE i ewentualnych nacisków, jakie ICANN mógł wywierać na przebieg tej procedury.

Korespondencja prawdopodobnie nie zostanie jednak udostępniona DotMusic i nie wyjdzie na światło dzienne. EIU grozi bowiem ICANN pozwem w razie jej ujawnienia. Podstawy do wytoczenia dział sądowych zawarte są w kontrakcie zawierającym zapis o poufności i zakazującym ujawniania szczegółów dotyczących przebiegu CPE. Wątpliwe zatem, by ICANN zgodził się na ujawnienie e-maili, tym bardziej że nie leży to w jego interesie – chyba że zostanie do tego zmuszony na drodze sądowej.

Kontrowersji wokół CPE i priorytetu społecznościowego jest więcej, bo spory dotyczą również innych końcówek, do zarządzania którymi poczuwają się reprezentanci rozmaitych środowisk. Rozszerzenia, których delegacja wstrzymywana jest przez spory między konkurentami, wykorzystującymi mechanizm CPE oraz odwołującymi się od werdyktów EIU, dotyczą również domen .gay, .hotel, .cpa i .merck.

Tagi: , , , , , , ,

Tutaj możesz komentować