Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


W domenie .fi można już wszystko

W domenie .fi można już wszystko

W fińskiej domenie .fi wolno już niemal wszystko: rejestrować przekleństwa, terminy rasistowskie i nazwy „mogące sprzyjać” przestępczej działalności. Prawo do posiadania adresów z tą końcówką otrzymali również obcokrajowcy.

W zeszłym tygodniu fiński urząd ds. komunikacji FICORA, pełniący zarazem funkcję rejestru domeny .fi, zniósł szereg ograniczeń, którymi dotychczas obwarowana była rejestracja nazw w tym rozszerzeniu. Obecnie można zakupić niemal dowolną kombinację znakową w połączeniu z fińską końcówką. Dopuszczalne są zarówno wszelkiej maści przekleństwa i wyrazy uznawane za niecenzuralne, jak i terminy rasistowskie oraz wyrazy czy frazy „mogące sprzyjać” działalności przestępczej. Z zakazanej listy zostało usuniętych kilkaset nazw.

Co istotne, zniesione zostały również ograniczenia rejestracyjne dla osób niebędących obywatelami lub mieszkańcami Finlandii. Z zasobów tej końcówki mogą więc korzystać również polscy domainerzy, np. w poszukiwaniu ciekawych domain hacków. Choć wydaje się, że domena .fi nie oferuje w tym zakresie dużych możliwości, przynajmniej w odniesieniu do języka polskiego. Pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi na myśl, to adres Tof.fi, który jest oczywiście zajęty (choć akurat nie przez producenta słodyczy – znajduje się pod nim strona producenta filmowego).

Zniknęły też wymagania dotyczące wieku. Wcześniej rejestrować domeny .fi mogły jedynie osoby od piętnastego roku życia. Regulacje FICORA były do tego stopnia restrykcyjne, że nie można było zarejestrować imienia lub nazwiska bez wykazania, że ma się do tego podstawy „o charakterze rodzinnym” – te ograniczenia również zniknęły. Liberalizacja objęła również skróty nazw firm, których rejestracja, była do tej pory regulowana. W związku z tym fińska izba handlu wydała ostrzeżenie adresowane do przedsiębiorców, by ci jak najszybciej zabezpieczyli pożądane nazwy – zanim przejmie je ktoś inny. Dodatkowo FICORA przestanie być instytucją odpowiedzialną za rejestrację nazw, a jej rolę przejmą podmioty komercyjne – rejestr będzie pełnił jedynie funkcje nadzorcze.

Uwolnienie domeny .fi z niemal wszystkich ograniczeń rejestracyjnych przypomina gospodarczą terapię szokową. Fińska końcówka była ewidentnie przeregulowana, ale zakres i tempo zmian wdrażanych przez rejestr FICORA robią wrażenie. Obecnie praktycznie jedyne istotne ograniczenia  w odniesieniu do rejestracji nazw z końcówką .fi związane są z ochroną brandów – nazwy firm i organizacji posiadających zastrzeżone znaki towarowe będą objęte ochroną również w fińskiej ccTLD.

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować