Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Przechwytywanie opcji? Tak, to możliwe

Przechwytywanie opcji? Tak, to możliwe

Przechwytywanie domen internetowych nie jest już dziś usługą jedynie dla wtajemniczonych. Praktycznie każdy, kto poświęcił rynkowi nazw trochę więcej czasu, słyszał o takiej możliwości, a wielu (jak pokazują statystyki AfterMarket.pl), skuszonych perspektywą przejęcia ciekawej domeny, z niej skorzystało. Tym, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z zasadami przechwytywania domen, przypomnę, że usługa ta polega na błyskawicznej rejestracji uwolnionej domeny na rzecz osoby, która zleciła przechwytywanie. Jeśli takich osób jest więcej domena trafia na aukcję, w której zainteresowani walczą o prawo do rejestracji nazwy.

Mechanizmem, niejako konkurencyjnym dla usługi przechwytywania domen z pomocą platform dropcatchingowych (czyli „łapiących” uwalniane domeny) jest mechanizm przechwytywania domen przez opcje. Dzięki niemu zakładający opcję ma stuprocentową pewność, że gdy upragniona domena wygaśnie, przypadnie mu prawo pierwszeństwa do jej rejestracji. Każda domena może mieć założoną tylko jedną opcję, nie ma więc mowy w tym przypadku o jakiejkolwiek aukcji (choćby nawet bardzo, bardzo wielu ostrzyło sobie zęby na daną domenę).

W tym momencie uważny „czytacz” z pewnością postawi sobie pytanie: czy same opcje, będące tak łakomym kąskiem, można w jakiś sposób przejąć? Przecież one, podobnie jak domeny (o czym można przeczytać w tym artykule, a do czego zachęcam), też wygasają? Odpowiedź jest jak najbardziej twierdząca, i chociaż opcje, po wygaśnięciu, można rejestrować „ręcznie”, to z uwagi na dużą konkurencję pośród inwestorów najlepiej wykorzystać w tym celu sprawdzone mechanizmy AfterMarket.pl czyli „przechwytywarkę” opcji na domeny.

Mimo że od kilku już lat istnieje wykrystalizowany rynek wtórny opcji na domeny, a więc abonenci, którzy utracili wiarę w swoje opcje mogą je łatwo, szybko i bezpiecznie zbyć, wiele wartościowych opcji po prostu wygasa. Taki stan rzeczy to doskonała okazja do działania dla podmiotów chcących – w ostatecznym rozrachunku – wzbogacić swoje portfolio o silne generyki i ciekawe nazwy brandowe. Narzędziem wychodzącym naprzeciw oczekiwaniom takich osób jest lista opcji, które wkrótce wygasną, dostępna w zakładce Przechwytuj > Wygasające opcje (odnośnik) serwisu AfterMarket.pl.

Zestawienie, prezentowane we wspomnianej zakładce, zawiera uporządkowane według daty wygasania nazwy opcji które niebawem zostaną zwolnione i staną się dostępne do rejestracji dla każdego. Lista wzbogacona jest o funkcjonalność przechwytywania, to znaczy każdy zainteresowany może zlecić przejęcie wskazanej opcji. Przechywtywanie takie działa na zasadach podobnych jak w przypadku domen – jeśli opcja nie zostanie odnowiona, to wygaśnie, a specjalnie przygotowane w tym celu oprogramowanie będzie starało się zarejestrować taką opcję w ułamkach sekundy. Jeżeli przechwycenie się powiedzie, opcja zostanie zarejestrowana na rzecz zlecającego przechywcenie. W przypadku większej ilości osób zainteresowanych odbędzie się aukcja przechwyconej opcji, której zwycięzcą zostanie osoba licytująca najwyżej.

Nietrudno zauważyć, że „zabawa w opcje” może popłacać (chodzi oczywiście o opcje na domeny, a nie walutowe). W wyjątkowo sprzyjających okolicznościach może się nam udać przejąć wartościową domenę za kilkadziesiąt złotych (obecnie koszt przechwycenia opcji to 40 PLN, a rejestracji domeny ok. 15 PLN). Taka sytuacja będzie miała miejsce wtedy, kiedy będziemy jedynymi zlecającymi przechwycenie danej opcji, a „zaopcjowana” domena w ciągu np. 6 lat od rejestracji opcji wygaśnie (koszt odnowienia opcji to na obecną chwilę wydatek rzędu ok. 40 PLN/ 3 lata). Decydując się na przechwycenie domeny poprzez przejęcie w pierwszym rzędzie opcji na nią zyskujemy jeszcze jedno – w takim przypadku, o czym już wspominałem, nigdy nie odbywa się aukcja domeny przechwyconej, a więc ryzyko poszybowania ceny na takiej licytacji jest równe zero.

Piotr Jankowski

Tagi: , ,

Tutaj możesz komentować