Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Nowe domeny a SEO

Nowe domeny a SEO

Nowymi końcówkami interesują się nie tylko domainerzy, ale również marketingowcy i specjaliści od SEO. Ci ostatni zastanawiają się przede wszystkim nad rolą nowych domen w pozycjonowaniu stron. Czy nTLD mogą mieć wpływ na pozycję witryny w Google?

Nowe domeny są dostępne na rynku od ponad roku i wciąż stanowią wielką niewiadomą. Zagadka dotyczy ich potencjału biznesowego, inwestycyjnego, marketingowego, ale także pozycjonerskiego. Istnieje wiele przesłanek pozwalających wyciągać rozmaite wnioski na temat znaczenia i ewentualnego sukcesu rynkowego nTLD. Jednak nikt nie jest w stanie stwierdzić z całą pewnością, czy nowe końcówki podważą prymat .com i najsilniejszych ccTLD lub czy prognozowana rewolucja internetowa związana z nTLD będzie tak gruntowna, jak wieszczą jej entuzjaści. Z dużym prawdopodobieństwem można natomiast założyć, że jeśli nowe domeny faktycznie odniosą sukces, nie będzie on wynikiem wyłącznie promocji finansowanej z budżetu rejestrów. Złoży się na niego szeroki zakres czynników, wśród których niepoślednią rolę odegra znaczenie nTLD dla branży SEO.

Starsze nie znaczy lepsze

Jedno z podstawowych pytań stawianych przez pozycjonerów w kontekście nowych domen dotyczy tego, czy roboty Google nie będą dyskryminować nTLD w stosunku do ccTLD i legacy gTLD. Innymi słowy: czy nowe końcówki nie będą „ubogimi krewnymi” starych rozszerzeń o ugruntowanej pozycji. Chodzi nie tyle o postrzeganie przez wyszukiwarkę starych końcówek jako lepszych samych w sobie, ale o to, czy adresy dłużej obecne w sieci mogą być traktowane preferencyjnie w stosunku do świeżo zarejestrowanych nazw w nowych rozszerzeniach. Stanowisko Google w tej sprawie jest jasne. Matt Cutts na youtube’owym kanale Google Webmasters wyjaśnia, że podobne pogłoski oparte są na treści jednego z patentów zgłoszonych przez Google, w którym pojawia się wzmianka o wykorzystaniu danych historycznych w ocenie wartości strony.

Jednocześnie Cutts podkreśla, że okres obecności domeny w sieci praktycznie nie ma wpływu na rankingi w porównaniu ze znaczeniem, jakie dla pozycji domeny w SERP ma zawartość działającej na niej strony. Uzupełniając wypowiedź Cuttsa, warto dodać, że historia domeny jest bronią obosieczną: główną rolę w jej kształtowaniu odgrywa wartość kontentu i linków. Zarówno w przypadku domeny z historią jak i nowego adresu to właśnie jakość tych ostatnich może wypromować bądź zdegradować adres w hierarchii wyników wyszukiwania.

Nowe TLD wyżej w hierarchii?

Niejako rewersem powyższego zagadnienia, jest pytanie o możliwą wyższą pozycję nTLD w wynikach wyszukiwania ze względu na generyczny charakter wielu z nich. Adresy w nowych rozszerzeniach znacznie częściej niż adresy ccTLD lub legacy gTLD będą tworzyły konstrukcje określane mianem „exact match domains”, czyli domen dokładnego dopasowania. Chodzi o przypadki w których adres internetowy odpowiada precyzyjnie lub z grubsza zapytaniu wpisanemu do wyszukiwarki. Ponieważ końcówki w rodzaju .gallery, .technology czy .club – w odróżnieniu od .de, .fr czy .com – zawierają w sobie często wyszukiwane słowa kluczowe, pytanie o ich uprzywilejowanie w SERP wydaje się zasadne. Ponownie wypada odwołać się do Google, który – ustami Matta Cuttsa – i w tym przypadku daje negatywną odpowiedź. Tyle tylko że niektórzy podważają jej rzetelność. Nie chodzi wyłącznie o myślenie życzeniowe nastawione na promocję nowych domen, ale całkiem konkretne przesłanki. Oto one:

1. Google „zauważa” słowa kluczowe w nowych domenach w wyświetlanych wynikach. Prosty przykład: po wpisaniu frazy „domain guru” otrzymujemy następujące wyniki

domains guru

Jak widać, wyszukiwane terminy i ich modyfikacje (konkretnie: liczba mnoga wyrazu „domain”) wyboldowane zostały w nazwie adresu, URL i w rozszerzeniu TLD. Wyszukiwarka uwzględnia zatem obecność keywordu w końcówce domenowej i odczytuje jego znaczenie. Nie wynika z tego jednoznacznie, że keyword zawarty w TLD wpływa na wzmocnienie pozycji strony w SERP, ale wydaje się, że Google może postrzegać taki adres jako bardziej adekwatny dla sformułowanego zapytania.

2. Przybywa doniesień o sytuacjach, w których adresy nTLD zyskują wyższą pozycję niż podobne adresy w starych TLD. Jednym z przykładów, opisanych m.in. przez serwis TheDomains.com, jest przypadek domeny Coffee.club. Adres ten, sprzedany w listopadzie 2014 r. za 100 tys. dolarów, już teraz znajduje się w wynikach wyszukiwania dla frazy „coffee club” powyżej wielu analogicznych domen w starych rozszerzeniach.

coffee club

Pojawiają się również przeprowadzane przez firmy SEO analizy pozycji nTLD w rankingach Google, wskazujące, że nowe domeny w niektórych sytuacjach mogą osiągać lepsze wyniki w SERP od starych końcówek. Dotychczas pisaliśmy o trzech tego typu analizach, przeprowadzonych przez firmy Globe Runner, Searchmetrics i Total Websites.

3. Google przywiązuje dużą wagę zarówno do adekwatności wyników w stosunku do zapytań, jak i wartości kontentu, powiązanej z autorytatywnością publikowanych treści. Z kolei operatorzy niektórych rozszerzeń stosują selekcję abonentów związaną m.in. ograniczeniem zakresu tematycznego dopuszczalnego pod adresami w danej TLD. Przykładem jest domena .organic. Pod zarejestrowanymi w niej adresami mogą działać jedynie firmy lub instytucje z branży żywności organicznej, a publikacje nie mogą znacząco wychodzić poza ten obszar tematyczny. W takiej sytuacji domena niejako narzuca „relewantność” strony jako wyniku odpowiadającego na zapytania dotyczące żywności organicznej. W efekcie Google może z urzędu obdarzać takie domeny większym zaufaniem. Oczywiście w tym przypadku jakość kontentu do pewnego stopnia narzuca sam operator końcówki, jednak efektem takiej polityki może być ogólny wzrost „notowań” tej domeny w oczach Google.

4. Oficjalną misją Google jest „zorganizowanie światowych zasobów informacji i uczynienie ich powszechnie dostępnymi oraz użytecznymi. Nowe domeny o charakterze generycznym znakomicie nadają się do tego celu. Jeśli dodać do tego fakt, że koncern z Mountain View zgłosił około stu aplikacji w programie nTLD, a w dodatku wszedł na rynek rejestracji domen, można podejrzewać, że inwestycja tej firmy w nowe domeny sięgnie również obszaru hierarchizacji wyników wyszukiwania… To oczywiście tylko luźne domniemanie. Jednak myśląc przyszłościowo o zmiennych uwarunkowaniach SEO, warto mieć taką ewentualność na względzie.

Tagi: , , , , , , , ,

Komentarze ( 2 )

Czym możesz się podzielić?