Sedo pochwaliło się najwyższymi transakcjami domenowymi sfinalizowanymi za pośrednictwem tej giełdy w zeszłym roku. „Jedynką” na liście jest dwuliterówka MM.com sprzedana za 1,2 miliona dolarów.

Platforma Sedo rozesłała mailing ze sprzedażowym podsumowaniem minionego roku. Numerem jeden na liście jest domena MM.com zakupiona w czerwcu przez chińską spółkę Hangzhou Duomai E-Commerce Co. To jedyna jawna siedmiocyfrowa transakcja na liście, jednak kolejne dziewięć adresów w rankingu opiewa na kwoty sześciocyfrowe (licząc w dolarach). Siedem pozycji z pierwszej dziesiątki to dotcomy, trzy to domeny ccTLD. Osiem domen to jednowyrazowe generyki, a tylko jedna to fraza – również złożona z nazw ogólnych.

Obok zestawienia ogólnego Sedo przygotowało też listę sprzedażową w kategorii nTLD. Jak zaznaczają autorzy mailingu, najdroższa sprzedaż w nowej domenie w 2014 r. opiewa na kwotę 100 tys. dolarów, jednak kontrahenci nie zgodzili się na jej ujawnienie. A oto lista pozostałych, upublicznionych transakcji adresów z nowymi końcówkami.

W zestawieniu zwraca uwagę nadreprezentacja domeny .club. Rozszerzenie to wyrasta na lidera stawki nTLD, w związku z czym zresztą coraz częściej gości też na naszych łamach. „Klubowa” końcówka znajduje się na trzecim miejscu zestawienia nowych domen pod względem liczby rejestracji – po .xyz i .网址 (adres internetowy) – z wynikiem 180 tys. nazw. De facto może ona być jednak „jedynką” rankingu, ponieważ operatorzy dwóch wcześniejszych końcówek nie grają do końca czysto i zawyżają statystyki za pomocą rejestracji nazw bez aktywnej zgody abonentów. Z kolei na rynku wtórnym nTLD domena .club zajmuje drugie miejsce po .nyc pod względem łącznej wartości sprzedanych adresów, jednak przebija tę ostatnią w kategorii średniej wartości domeny przy stosunkowo wysokiej liczbie sprzedanych adresów (62, podczas gdy w przypadku innych domen ta liczba wynosi zwykle kilka lub kilkanaście). Jeśli więc spośród nowych TLD można wskazać rozszerzenie, w które warto inwestować, jest nim niewątpliwie domena .club – najlepiej w połączeniu z angielskimi keywordami, choć warto obserwować postępy nTLD również na rynku polskim i zajmować najlepsze polskie generyki.

Sedo zaprezentowało również zestawienie sprzedażowe dla adresów IDN. Dotyczy ono jednak par IDN-owo non-IDN-owych. Tu najlepiej wypada końcówka .online z jej chińskojęzyczną wersją.

Jako ciekawostkę Sedo opublikowało też zestawienie najdłuższych adresów sprzedanych za pośrednictwem tej platformy. To przypadki do pewnego stopnia kuriozalne, choć niektórym z nich można przypisać sensowną motywację. Adres Mlitary-Retirement-Calculator.com to zapewne efekt słabego pomyślunku w dziedzinie nazwotwórstwa, ale już rejestracja i zakup NorthVancouverIslamicAssociation.com może mieć charakter defensywny. „Nieprzyzwoicie” długie domeny mogą również być związane z kampanią marketingową potraktowaną z przymrużeniem oka, która w swoim założeniu raczej ma zaintrygować odbiorcę niż próbować mu się przypodobać. Przykładem takiego zastosowania – choć z nieco innej dziedziny – jest nazwa lokalu w jednym z polskich miast: „Pierwszy lokal na Stolarskiej, idąc od Małego Rynku”.

Tagi: .club, MM.com, Sedo, sprzedaże