Niemiecka giełda domen nawiązała współpracę z rejestrem adresów .eu. EURid zgodził się na wyświetlanie w swojej bazie whois linków do ofert w Sedo dla nazw zarejestrowanych w rozszerzeniu .eu. Szczegółowe warunki umowy nie zostały ujawnione.

Współpraca wydaje się potencjalnie korzystna dla tej platformy sprzedażowej. A to z tego prostego powodu, że jedynie baza whois w serwisie EURid oferuje pełną wersję danych dla nazw w rozszerzeniu .eu. W innych bazach whois możemy sprawdzić tylko część dostępnych informacji na temat poszczególnych adresów .eu. Naturalne zatem, że najwięcej wyszukiwań dotyczących adresów z końcówką .eu dokonywanych jest właśnie za pośrednictwem strony EURid.

Jeśli kwerenda whois wykaże, że nazwa jest zajęta, a ponadto jest wystawiona na sprzedaż w serwisie Sedo, EURid wyświetli link prowadzący do oferty. Internauta sprawdzający adres będzie mógł zatem przejść do oferty i dokonać zakupu adresu za pomocą kilku kliknięć myszką.

To nie tylko dobry „układ” dla Sedo i dla domainerów, którzy korzystają z tej platformy , ale również  spora wygoda dla samych internautów, potencjalnie zainteresowanych pozyskaniem danej nazwy. Teraz w prosty sposób będą mogli zdobyć upatrzoną domenę, zamiast angażować się w żmudne poszukiwania nazwy za pośrednictwem Google czy poszczególnych serwisów giełdowych. Sprzedający nie zawsze bowiem pamiętają o ustawieniu przekierowania adresu lub zamieszczeniu odpowiedniej informacji na temat jego dostępności do zakupu.

Podobny mechanizm nie sprawdziłby się jednak w przypadku domen .com. Baza whois dla tej końcówki ma charakter zdecentralizowany i każdy registrar prowadzi ją na własną rękę. Gdyby Sedo chciało dokonać podobnego „dealu” w doniesieniu do adresów .com, miałoby przed sobą bardzo trudne zadanie.

Nie jest jasne, na jakich zasadach odbywa się współpraca Sedo i EURid. Szczególnie interesująca jest kwestia finansowa – ile giełda płaci operatorowi za wyświetlanie banerów z linkami lub co innego oferuje w zamian. Najbardziej prawdopodobne wydaje się rozliczenie prowizyjne, jednak rejestr nie udziela w tej kwestii wyjaśnień.

– Odświeżyliśmy naszą bazę whois i dajemy firmom możliwość wyświetlania na niej banerów. Warunki współpracy określone są w umowie podpisywanej przez rejestr i kontrahenta. Nie ograniczamy naszej oferty do Sedo. Staramy się udostępnić jak najwięcej informacji na temat adresów za pośrednictwem naszej bazy whois. W ten sposób działamy w interesie osób zarówno zainteresowanych rejestracją nowej nazwy .eu, jak i abonentów – poinformował nas Giovanni Seppia, manager ds. międzynarodowych w EURid.

Ciekawe, czy na podobną współpracę z platformami sprzedażowymi byłby skłonny zgodzić się NASK?

Tagi: .eu, EURid, Giovanni Seppia, Sedo