EURid opublikował infografikę z wynikami końcówki .eu za ubiegły rok. Jak wynika z zestawienia, na koniec 2013 r. zarejestrowanych było 3,7 miliona „eurodomen”.

Z infografiki wynika, że dynamika wzrostu końcówki .eu w ostatnim roku wyraźnie spadła. Domena została wprowadzona do użytku w grudniu 2005 r. Kolejny rok zakończyła z wynikiem niemal 2,5 miliona adresów. Po sześciu latach EURid wzbogacił się o kolejny milion nazw, utrzymując w miarę stabilny przyrost w granicach 150–300 tys. domen rocznie. Jednak rok 2013 przyniósł dramatyczny spadek liczby utrzymywanych adresów. Na koniec 2012 r. było ich 3 703 553, a na koniec zeszłego roku 3 709 681. Liczba eurodomen wzrosła zatem jedynie o ok. 6 tys.

To wskazanie wydaje się jednak mało prawdopodobne. Zgodnie z danymi EuropeRegistry.com za czerwiec 2014 r. liczba domen .eu wynosi 3 813 327. Z kolei dane EURid na temat miesięcznego rozkładu rejestracji nazw nie wskazują na aż tak radykalny wzrost liczby rejestracji, choć w lutym br. dostrzegalna jest wyraźna zwyżka.

Spadek liczby utrzymywanych adresów .eu mogłaby tłumaczyć likwidacja kilku dużych portfolio, ale to z kolei odbiłoby się na obniżeniu wskaźnika przedłużeń. Z danych EURid wynika jednak, że ten niezmiennie utrzymuje się na wysokim poziomie 81 proc. Być może zatem podana liczba nie dotyczy grudnia 2013 r., ale wcześniejszego pomiaru? Infografika nie rozwiewa tej wątpliwości.

Wśród krajów z największą liczbą rejestracji nazw .eu niezmiennie przodują Niemcy. Dystans dzielący je od reszty państw Europy jest tak duży, że o przetasowaniach praktycznie nie może być mowy w perspektywie najbliższych lat. Polska znajduje się na piątym miejscu, tuż przed Włochami, od których dzieli nas 20 tys. adresów .eu.

Ciekawych danych dostarcza również tabela na temat przychodów i wydatków EURid. Wynika z niej, że ponad jedną trzecią kosztów funkcjonowania rejestru pochłaniają wydatki kadrowe. Na drugim miejscu w wykazie wydatków znajduje się marketing i komunikacja, które kosztują operatora końcówki 2,8 miliona euro.