Rynek domen

Biznes zaczyna się od domeny.


Gospodarka przenosi się do sieci – tam się dopiero zarabia!

Po co płacić za domenę cztero- czy pięciocyfrowe kwoty, skoro można ją zarejestrować za zaledwie dziesięć złotych? Szczególnie że końcówek alternatywnych dla .pl czy .com nie brakuje, a nowych wciąż przybywa – zawsze więc można znaleźć dostępny adres www.

kw125x125Korneliusz Wieteska: Każdy, kto ma elementarne pojęcie o domenach internetowych, wie że najbardziej wartościowe są nazwy generyczne. To one stanowią trzon wtórnego rynku domen, bo w odróżnieniu od nazw własnych („słowotworów”) odwołują się do tematyki serwisu. Adresy generyczne nie bez powodu nazywane są wirtualnymi nieruchomościami. Wartościowa domena to internetowy odpowiednik wartościowej lokalizacji w świecie fizycznym. Możemy na przykład wybudować biurowiec w centrum dużego miasta, ale możemy też zaryzykować podobną inwestycję na obrzeżach podkarpackiego lasu. Wartość obu przedsięwzięć będzie diametralnie różna. Analogiczna sytuacja ma miejsce w rzeczywistości wirtualnej – każda agencja działająca na domenie agencja.pl wygeneruje znacznie większą ilość odwiedzin, niż w sytuacji, gdyby posługiwała się trudnym do zapamiętania i nic nieznaczącym adresem internetowym. Warto też pamiętać, że zasięg działalności w Internecie jest znacznie większy niż w świecie realnym. W związku z tym efektywne funkcjonowanie jakiegokolwiek biznesu wymaga promowania go w cyberprzestrzeni.

Domena jest zatem cenna głównie dla klienta końcowego, ale czy na tyle, że wciąż opłaca się inwestować na tym rynku?

KW: Obecnie większość dużych firm nie ogranicza się do posiadania jednej nazwy domeny i ciągle kupuje nowe. Wiele przedsiębiorstw, mimo posiadania silnych marek, zainwestowało w znaczne ilości adresów generycznych, ponieważ dysponowanie nimi daje duże korzyści biznesowe. W efekcie nabycie topowej domeny niskim kosztem stało się praktycznie niemożliwe. W dodatku coraz więcej firm zaczyna działać online, a więc zapotrzebowanie na domeny internetowe nieustannie rośnie. To sprawia, że inwestorzy wciąż mają szerokie możliwości działania.

Dlaczego w ogóle zainteresowałeś się domenami? Byłeś wcześniej związany z branżą IT?

Pozycja domeny .pl nie tylko jest niezagrożona, ale będzie się umacniała – twierdzi Korneliusz Wieteska

KW: Z branżą IT byłem związany, ale większe znaczenie miało to, że od początku funkcjonowania Internetu w Polsce byłem jego aktywnym użytkownikiem. Moje zainteresowanie domenami wzięło się przede wszystkim ze świadomości, że każda z nich jest unikatowa i w tej niepowtarzalności tkwi ogromny potencjał. Od początku wiedziałem, że najbardziej opłaca się inwestycja w dobre domeny generyczne. Są one fundamentem, na którym budujemy biznes w Sieci. I tak dosyć późno zauważyłem, że jest to towar, którego wartość rośnie szybciej niż jakiegokolwiek innego dobra na świecie.

Nie tylko sprzedajesz, ale również kupujesz domeny na rynku wtórnym. Ile zapłaciłeś za swój najdroższy adres? Udało Ci się go sprzedać, wciąż próbujesz, a może wykorzystałeś go w inny sposób?

KW: Zdarzyło mi się zapłacić za domeny kilkadziesiąt tysięcy złotych i większość z nich znalazła już swoich nabywców. Preferuję jednak inwestycje w nieco tańsze nazwy, gdyż stopa zwrotu z takich przedsięwzięć jest wyższa, a ponadto takie domeny można szybciej spieniężyć.

Czy inwestując w domeny warto specjalizować się w jakiejś tematyce, budować portfolio wokół określonych dziedzin?

KW: Staram się być uniwersalny i kupuję najlepsze domeny z różnych branż. Niemniej jednak znajomość danej branży pozwala na bardziej adekwatną wycenę domen, które się do niej odwołują. Kilkakrotnie zdarzyło mi się niedoszacować potencjału własnych adresów i sprzedałem je znacznie poniżej ich wartości.

Udało Ci się wypracować jakiś inny model zarabiania na domenach oprócz sprzedaży?

KW: Handel domenami sprawia mi największą przyjemność i dotychczas stanowił on główne źródło moich dochodów.

Angażujesz się w inne formy e-biznesu poza domainingiem?

KW: Tak, ale w ograniczonym zakresie – w celu dywersyfikacji dochodu.

A jak obecnie wygląda kwestia dochodów? Wydatki na domeny najczęściej wchodzą w skład budżetów na marketing, które w czasach kryzysu w wielu firmach idą pod nóż. Zauważyłeś ubytki w portfelu?

KW: Nie odnotowałem większych zmian w stosunku do wcześniejszych lat. Myślę, że rynek został trochę popsuty przez dotacje, ale powoli wszystko wraca do normy.

Mógłbyś się pochwalić, jaką najwyższą stopę zwrotu udało Ci się osiągnąć z inwestycji domenowej?

KW: Ponad 4000 procent w dwa tygodnie, ale to jednorazowy przypadek.

Uzyskanie wysokiej stawki to również kwestia skutecznych negocjacji. Na duże kwoty stać jedynie duże firmy, ale jak rozpoznać, z kim masz do czynienia? Klienci lubią podszywać się pod studentów, bezrobotnych i innych „maluczkich”.

KW: Staram się wyceniać swoje domeny tak, aby mieć dużą rotację. Jestem raczej handlarzem niż inwestorem, więc wolę sprzedać kilka domen trochę taniej niż jedną za bardzo wysoką kwotę. Cena za określoną domenę z mojego portfolio jest taka sama dla wszystkich – nie ma dla mnie znaczenia, czy kupuje ją osoba o wyjątkowo zasobnym porftelu, czy biedny student.

Dochody wielu domainerów będą też zależeć od statusu końcówki .pl. Czy w perspektywie kilku lat będzie ona miała równie silną pozycję jak obecnie?

KW: Uważam, że przewaga końcówki .pl nad innymi nie tylko nie zmaleje, ale wzrośnie. Z prostej przyczyny – wskutek pojawiania się coraz to nowszych rozszerzeń polscy internauci zaczną bardziej doceniać to, co jest im najlepiej znane i najbardziej dla nich intuicyjne.

W drugim „exposé” Donalda Tuska padło stwierdzenie, że „warunkiem rozwoju gospodarczego i tym samym pokonanie kryzysu jest wykorzystanie technologii teleinformatycznych”. Choć w naszym kraju ten proces postępuje wolniej niż na Zachodzie, to jednak trend będzie się nasilał. Jak, Twoim zdaniem, dynamiczny rozwój nowych technologii wpłynie na krajobraz gospodarczy Polski i rynek adresów www?

KW: Spędziłem kilka lat w Londynie i przywykłem do tego, że większość potrzeb gospodarczych, kulturowych czy administracyjnych mogłem realizować online. Dzięki temu zaoszczędzałem mnóstwo czasu i pieniędzy. Na podstawie obserwacji gospodarek krajów bardziej rozwiniętych i bieżących trendów technologicznych zarówno w kraju, jak i za granicą mogę prognozować, że praktycznie każdy obszar naszego życia gospodarczego zostanie przeniesiony do Sieci. Będzie to miało bardzo korzystny wpływ na rozwój rynku domen internetowych.

Mógłbyś na koniec wymienić kilka sprzedanych przez Ciebie domen, o których sądzisz, że zostały ciekawie zagospodarowane?

KW: Bardzo proszę. Podobają mi się następujące realizacje: zoologiczny.com, pozycjonowanie.com, graficy.pl, motocyklowy.pl, kacperek.pl, plytkipodlogowe.pl, biuropielgrzymkowe.pl, skrzynkidrewniane.pl, initial.pl, odkurzacze.com, kieliszki.com, stronymobilne.pl, hurtowniaokien.pl, ambient.pl, ochronaosobista.pl.

Rozmawiał Dariusz Litawiński

Tagi:

Tutaj możesz komentować